Aktualności

Odszedł wielki człowiek

2019.09.02 14:20 , aktualizacja: 2019.09.03 14:03

Autor: Małgorzata Ciszkowska-Nadolny, Warszawska Opera Kameralna, Wprowadzenie: Urszula Sabak-Gąska

Starszy pan w okularach, garniturze i krawacie siedzi na krześle i podpisuje książkę. Obok niego, z łokciem opartym o stolik, który jest obok starszego pana siedzi Alicja Węgorzewska. Patrzy z uśmiechem na starszego pana. W rękach trzyma otwartą książkę z jego biografią Jan Kulma z dyrektor...

Zmarł Jan Kulma – wybitny reżyser teatralny i telewizyjny, muzyk, filozof i pisarz, żołnierz AK, uczestnik Powstania Warszawskiego, mąż poetki Joanny Kulmowej. Był współzałożycielem Warszawskiej Opery Kameralnej.

 

Jan Kulma urodził się w 1922 r., choć często podawany jest rok 1927 – w fałszywej kenkarcie „odmłodzono” go, aby nie został wcielony do Ludowego Wojska Polskiego.

 

W obronie prawdy, niezakłamanej historii i patriotyzmu

Był człowiekiem wszechstronnym i bardzo aktywnym. Zawsze zdumiewał głębokimi pokładami humanizmu i dystansu, nawet do rzeczy niejednoznacznych i kontrowersyjnych. Jako człowiek był zawsze nonkonformistą. Kiedy jego reżyserska kariera nabierała rozpędu, na znak protestu przeciwko cenzurze i komunistycznej władzy, wraz z żoną wyjechał do Strumian koło Szczecina. Założył tam dom, w którym młodzi ludzie byli formowani w duchu niezakłamanej historii i patriotyzmu. Jak mówił:

– Była to sztafeta pokoleń, niekończące się przesłanie piękna, mądrości i dobroci, procentujące powinnością stawania w prawdzie i przywoływania głosu tych, których jesteśmy sukcesorami.

W ten sposób powstała Rodzina Strumiańska, kultywująca przesłanie Kulmów do dzisiaj.

Jak mówi: Godzę się pokornie na zmianę czasów i obyczajów, ale proszę uprzejmie, aby nie zmieniano historii moich zaprzeszłych czasów i moich zaprzeszłych obyczajów. A ponieważ zakłamanie historii stało się dziś obowiązującą prawdą, więc pomyślałem, że warto […] upomnieć się o prawdę, którą osobiście przeżyłem.

 

Człowiek niezłomny

Taka postawa charakteryzowała Jana Kulmę od młodości, kiedy świadomie nie wstąpił do ZHP. Zdawał sobie już wtedy sprawę, że harcmistrzowie w tym czasie szkoleni byli do działań antysemickich.  

Pierwsze miesiące okupacji przypłacił zdrowiem, że zdiagnozowaną gruźlicą płuc i kręgosłupa, walczył o życie. Takie doświadczenie u młodego, raptem 15-letniego człowieka skierowało go ku literaturze filozoficznej, naukom ścisłym, astronomii (Adler, Locke, Freud, Eddington, Bergson).

Był to czas kształtowania się jego postawy:

– Zrozumiałem, że trzeba się wypowiadać prostymi słowami. Że prawda nie lubi napuszonego języka i nie lubi bełkotliwych dywagacji, które często kryją nieuctwo pod nadętym słownictwem – wspomina tamten czas.

 

W konspiracji

Po powrocie do szkoły włączył się do konspiracyjnego harcerstwa i do „podziemnej podchorążówki”. Przysięgę wojskową złożył w kwietniu 1941 r. „w normalnym podziemiu, w wojsku podległym Rządowi w Londynie”. Od tego roku pracował przez kilka godzin w tygodniu jako pomocnik stelmacha na Woli (umożliwiło to uzyskanie oficjalnego dokumentu o zatrudnieniu).  W konspiracji był m.in. jednym z łączników, przenoszących przesyłki do placówki Delegatury Rządu na Kraj o kryptonimie „Zachód” albo „Kopalnia” w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych w Laskach, w której działali m.in. Zofia Morawska i Antoni Marylski, a kapelanem był ksiądz Stefan Wyszyński, późniejszy Kardynał.

 

Powstanie Warszawskie

W czasie Powstania Warszawskiego Jan Kulma należał do plutonu 125 drugiej kompanii kapitana Tadeusza Bartoszka ps. „Cegielski”. Brał udział w walkach o Ogród Botaniczny, gmach gestapo w al. Szucha. Swoje życie zawdzięczał, jak twierdzi, kolejnym szczęśliwym przypadkom i pomocy sanitariuszek. Wyszedł z Warszawy przez Lasy Kabackie, ze szpitalem wojskowym. Do końca roku 1944 przebywał u rodziny w Bochni.

 

Studia i okres krakowski

Po wojnie studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim. Okres krakowski wywarł wielkie piętno na Janie Kulmie, w szczególności dzięki uczestnictwu w wykładach tak wybitnych postaci jak Władysław Tatarkiewicz, Roman Ingarden, Władysław Heinrich, Stefan Szuman. Jak zaznaczył, „nie udzielili mu oni oczekiwanej odpowiedzi na pytania o sens życia”.

Przeżycia okresu Powstania Warszawskiego pogłębiły jego filozoficzne wątpliwości. Za szansę na zrozumienie tych problemów uznał wykorzystanie matematyki, poznanej na wykładach prof. Tadeusza Ważewskiego, np. pojęć – liczby zespolone, jednostka urojona, luka Dedekinda. W Krakowie związał się ze środowiskami akademików – aktorów i plastyków.

 

Aktor, człowiek teatru

W jego opinii, bycie człowiekiem teatru, aktorem, to nierozłączne stosowanie masek zarówno w samym tetrze, jak i w życiu, to rodzaj egzystencji projektującej wieloosobowość, warunek twórczego i moralnego życia.

W czasie pobytów w Krynicy wraz z kolegami założył teatr lalkowy. Jedno z przedstawień obejrzał Henryk Ryl, dyrektor teatru lalkowego „Arlekin” w Łodzi, który złożył Janowi Kulmie (kierownikowi zespołu) propozycje zajęcia się teatrami lalkowymi w Polsce. Zaakceptował to i przeprowadził do Łodzi, gdzie otrzymał stanowisko kierownika artystycznego w krajowej Dyrekcji Teatrów Lalkowych (w Zarządzie Teatrów, Oper i Filharmonii). W czasie podróży po kraju poznał środowisko artystyczne. Przełomowe było spotkanie z łódzkimi pisarzami, których chciał przekonać, że warto pisać dla teatrów lalkowych. Tam poznał Joannę, która strofując go za przedłużające się przemówienie, zaskarbiła sobie jego serce.

 

Niezależność w Strumianach

Wkrótce Jan i Joanna Kulmowie pobrali się, stając się nierozłączną parą twórców, określanych jako „osobni i przekorni, obdarzeni wielką pogodą ducha, jasnością postawy wobec świata i czasu, który upływa” (za: Michał Montowski – Polskie Radio). W roku 1961 zdecydowali się na wspomnianą przeprowadzkę do Strumian. Była to decyzja tym bardziej zaskakująca, że Jan Kulma otrzymał właśnie od Macieja Szczepańskiego (w latach 1972–1980 przewodniczący Komitetu ds. Radiofonii i Telewizji), stanowisko w Telewizji Polskiej. Państwo Kulmowie zdecydowali się jednak na wiejskie życie, które zapewniało im niezależność w bliskości natury, poza politycznymi układami. Mimo to, nadal pozostawali w kontakcie z wieloma ludźmi (m.in. licznymi przedstawicielami środowiska artystycznego).

Zawierali umowy na realizację inscenizacji w różnych miastach Polski, a Joanna Kulmowa publikowała kolejne tomiki wierszy, pisała powieści, tłumaczyła libretta oper, wykonywała korekty. Oboje byli zainteresowani „myśleniem o myśleniu” oraz filozofią, w tym myślami Epikura i jego zasadami etycznymi – poznawaniem istoty szczęścia. O ile Joanna Kulmowa swoje przekonanie o wyższości natury nad kulturą wyrażała w wierszach, Jan Kulma studiował dzieła filozofów starożytnych i współczesnych (logika formalna, filozofia analityczna), analizował również dotychczas nierozwiązane problemy etyki i sensu życia „metodą suplementarną”. Gościł wraz żoną w Strumianach wielu przedstawicieli artystycznego środowiska. Współpracowali i podróżowali m.in. z Janem Szyrockim i jego chórem, Kazimierzem Grześkowiakiem, Jonaszem Koftą, Jackiem Jerzym Nieżychowskim, Krzysztofem Marią Litwinem i Jerzym Dudą-Graczem. Realizowali też w Strumianach telewizyjny program „Starostrumiańska Akademia Kodeksu Drogowego”.

 

W stanie wojennym

W czasie stanu wojennego dali schronienie „ekipie remontowej” – grupie ukrywających się opozycjonistów. Jan Kulma współpracował z przywódcami Solidarności (ze Szczecina i innych miast). Zarabiał wtedy jako organista w kościołach. W tym czasie założyli parafialny chór dziecięcy i zespół wokalno-teatralny, który regularnie występował w kościołach również w Watykanie, na zaproszenie Jana Pawła II.

 

Po 1989 r.

Jan Kulma przeżył bardzo rozległy zawał. Małżeństwo przeniosło się do Warszawy. Życie Kulmy biegło od tego czasu dwutorowo – skupił się na teatrze i filozofii.  

 

Reżyser ponad 20 sztuk teatralnych i oper

1959 – Traviata, Giuseppe Verdi w Warszawskiej Operze Objazdowej,

1960 – Orfeusz w piekle, Jacques Offenbach, Operetka Warszawska,

1961 – La serva padrona, Giovanni Baptista Pergolesi, Filharmonia Narodowa,

1963 – Aptekarz, Joseph Haydn, Filharmonia Narodowa,

1963 – Amfitryjon polski, czyli Odprawa Bogów Greckich, Filharmonia Narodowa,

1965 – Samochwał albo amant wilkołak, Teatr Polski w Warszawie,

1972 – Pałac Lucypera, Karol Kurpiński, Opera im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu,

1972 – Karmaniola, czyli od Sasa do Lasa, Stanisław Moniuszko, Warszawska Opera Kameralna,

1972 – La Serva Padrona, G. Paisiello, Warszawska Opera Kameralna,

1972 – Szarlatan, Karol Kurpiński, Warszawska Opera Kameralna,

1972 – Wesele Amora i Psyche, B.M. Capua, Warszawska Opera Kameralna,

1972 – Mozart i Salieri, Nikołaj Rimski-Korsakow, Warszawska Opera Kameralna,

1973 – In medio vero omnium residet, Jerzy Maksymiuk, Warszawska Opera Kameralna,

1974 – Amfitryjon polski, czyli Odprawa Bogów Greckich, Joanna Kulmowa, Warszawska Opera Kameralna,

1978 – Pimpinone, Georg Philipp Telemann, Opera im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu,

1994 – Pimpinone, Georg Philipp Telemann, Opera Wrocławska,

 

Dla Teatru Telewizji wyreżyserował m.in.:

1957 – Jest tam kto?, William Saroyan (z Joanną Kulmową),

1958 – Opowieść o żołnierzu, Charles Ferdinand Ramuz,

1959 – Dzielny ołowiany żołnierz, Hans Christian Andersen,

1960 – Bunt aniołów, Anatole France.

 

Odznaczenia:

Krzyż Armii Krajowej

Medal Wojska

Warszawski Krzyż Powstańczy

 

W roku 1959 Jan Kulma otrzymał Nagrodę Radia i Telewizji za telewizyjne inscenizacje „Historii o żołnierzu” oraz widowiska „Piotruś i wilk”. 25 marca 2003 r. wręczono Joannie Kulmowej i Janowi Kulmie Ogólnopolską Nagrodę Artystyczną „za żarliwość w poszukiwaniu sensu życia, głębokiej radości życia i nadziei” – „Lauru Izabelli Elżbiety z Poniatowskich Branickiej” (nagroda przyznawana przez Fundację Edukacji i Twórczości w Białymstoku).

 

Liczba wyświetleń: 593

powrót

Szanowni Państwo, jeżeli opublikowany artykuł nie jest prawidłowo odczytany przez czytnik ekranu, prosimy o przesłanie uwag do artykułu wraz z podaniem linka do informacji, której dotyczy pytanie. Postaramy się udostępnić bardziej czytelny plik.