Kalendarz
„Lalki – zapomniane zabawki dzieciństwa”
2014.07.18 11:50 , aktualizacja: 2014.07.18 11:58
Autor: Jarosław Wałaszyk, Muzeum w Gołotczyźnie, Wprowadzenie: Urszula Sabak
Ekspozycja czynna do końca września
Muzeum w Gołotczyźnie – oddział
Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie
Na wystawie „Lalki – zapomniane zabawki dzieciństwa”, otwartej w Muzeum w Gołotczyźnie, zobaczymy lalki porcelanowe (i nie tylko) zgromadzone w dwóch grupach – ozdobne i zagraniczne (są też egzotyczne lalki z bardzo dalekich stron jak Tajlandia czy Afryka) oraz tematyczne – w polskich strojach regionalnych. Lalki pochodzą ze zbiorów prywatnych. Wystawa jest rozplanowana na sali koncertowej. Ta niezwykła ekspozycja jest także wartościowa pod względem pedagogicznym i poznawczym.
Kolekcjonerka i właścicielka prezentowanych przedmiotów – Jolanta Granica-Kownacka pochodzi z Ciechanowa. Swój wolny czas poświęca swoim zainteresowaniom, czyli zbieraniem regionalnych opowieści z najbliższego regionu. Lubi czytać książki i robić zdjęcia swojej rodzinie. Publikowała w „Czasie Ciechanowa” artykuły dotyczące pochodzenia nazw miejscowości Ziemi Ciechanowskiej. W lutym tegoż roku w Centrum Kultury i Sztuki w Ciechanowie zaprezentowała swoją kolekcję lalek. Jak sama mówi o sobie; „Jak każda mała dziewczynka bawiłam się lalkami. Niestety czasy mojego dzieciństwa, to głównie puste półki sklepowe, nie tak jak dziś, gdzie witryny sklepów z zabawkami z daleka przyciągają dziecięcy wzrok. Dostawałam w prezencie urodzinowym lalki porcelanowe od swoich przyjaciółek. Potem przez wiele lat stały na półce w moim pokoju, a potem w kartonie na strychu. Przypomniałam sobie o nich w okresie studiów, pisząc pracę magisterską. Część lalek została mi podarowana przez moją rodzinę, która podróżując po świecie miała „obowiązek” przywiezienia mi regionalnej lalki. W kolekcji są więc lalki z Austrii, Węgier, Czech, Słowenii, Rosji, Tajlandii, Etiopii. Ktoś zapyta, czemu kolekcjonuję lalki? Po pierwsze chciałabym wrócić choć wspomnieniami do czasu beztroskiego dzieciństwa, gdzie zabawa drewnianymi mebelkami i lalkami mogła trwać bez końca. Po drugie zawsze interesowały mnie czasy, w których żyli moi dziadkowie, stroje, zawody czy tez wnętrza starych chat. Stroje regionalne, w które ubrane są lalki z mojej kolekcji są nadal zakładane w kołach gospodyń wiejskich lub podczas regionalnych uroczystości. Warto byłoby, aby dzisiejsza młodzież zobaczyła jakie bogactwo kulturowe posiada Polska. Może niektórych wystawa ta zachęci do odwiedzenia skansenów, których w kraju jest kilka.”
Liczba wyświetleń: 277
powrótSzanowni Państwo, jeżeli opublikowany artykuł nie jest prawidłowo odczytany przez czytnik ekranu, prosimy o przesłanie uwag do artykułu wraz z podaniem linka do informacji, której dotyczy pytanie. Postaramy się udostępnić bardziej czytelny plik.