Pozostałe
Laureaci XVII edycji konkursu Nagroda Marszałka Województwa Mazowieckiego
2016.11.08 08:50 , aktualizacja: 2016.11.09 15:15
Autor: Biuro Prasowe, Wprowadzenie: Dorota Łucja Cichocka
ADAM JANKOWSKI z Ciepielewa (pow. makowski)
Rolnik, stolarz, człowiek uzdolniony artystycznie, animator lokalny promujący historyczny dorobek kultury ludowej. Kolekcjonuje przedmioty już wychodzące z codziennego użytku. Założyciel pierwszego w powiecie makowskim Małego Muzeum Rolnictwa. Dzięki niemu można podziwiać dawne narzędzia i maszyny rolnicze m.in. powozy, konny wóz strażacki z XIX w., bryczki, sprzęty gospodarstwa domowego itp. Eksponaty gromadził i naprawiał przez wiele lat. Stanął na czele Społecznego Komitetu Budowy Pomnika w Szelkowie „W hołdzie poległym w obronie Ojczyzny w latach 1920–1946”. Był inicjatorem i współwykonawcą świetlicy wiejskiej w Ciepielewie. Zdobywca licznych nagród, wyróżnień i odznaczeń honorowych.
Moim zdaniem słowa są zmienne, a eksponat jest stały. Nie mogłem pogodzić się z tym, że rolnicy wywożą wszystko na złom, a wnuki i prawnuki nie będą wiedziały, czym pradziadek, dziadek czy ojciec uprawiał ziemię. Właśnie dlatego postanowiłem otworzyć to małe muzeum. Na początku w kamieniu wygrawerowałem tablicę z prośbą, aby dawne sprzęty rolnicze przynosić do mnie. Zgłosiło się wielu ludzi, którzy cieszyli się, że na naszym terenie powstaje takie muzeum. Jak umrę to wśród tych eksponatów zostanie pamięć o mnie, jako o inicjatorze tego małego muzeum.
RYSZARD KALKHOFF z Warszawy
Jeden z najaktywniejszych warszawskich radnych. W latach 1994–1998 oraz nieprzerwanie od 2006 r. Radny Dzielnicy Praga-Południe. Inicjator, organizator i współrealizator wielu akcji społecznych m.in. utworzenia pierwszego w dzielnicy Dziennego Domu Pomocy Społecznej dla ludzi starszych i samotnych, klubów seniora czy montażu urządzeń rekreacyjnych w parkach. Podejmował szereg działań związanych z kulturą zarówno dotyczących seniorów, jak i młodzieży. Współorganizator Dzielnicowego Centrum Promocji Kultury. Zaangażowany w sprawy społeczeństwa lokalnego. Wyróżniony wieloma nagrodami i odznaczeniami.
Jestem wdzięczny za to, że mimo wieku nadal mogę jeszcze wiele zrobić. Dlatego na tyle na ile mogę, działam i muszę przyznać, że mam z tego wiele radości i frajdy. Tego uczucia satysfakcji, gdy uda mi się zrobić coś dobrego dla mieszkańców lub pomóc konkretnemu człowiekowi nie da się porównać z niczym innym.
JERZY KIJOWSKI z Ostrołęki
Publicysta, badacz i historyk regionalny, dokumentalista, działacz społeczny, nauczyciel i wykładowca szkół wyższych. Jeden z najbardziej cenionych i uznanych regionalistów na Mazowszu. Współzałożyciel i pierwszy sekretarz Towarzystwa Miłośników Ziemi Ostrołęckiej. Działacz Ostrołęckiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego oraz Towarzystwa Przyjaciół Ostrołęki. Zapoczątkował i nieprzerwanie od 15 lat organizował konkurs wiedzy o Ostrołęce pt. „Czy znasz swoje miasto?” Wybitny znawca historii Ostrołęki. Największym jego dziełem są „Dzieje Ostrołęki 1944–2000”. Autor licznych rozpraw, artykułów w wydawnictwach zbiorowych i czasopismach oraz recenzji naukowych. Długoletni, uznany i zaangażowany społecznik uhonorowany wieloma odznaczeniami, medalami i wyróżnieniami.
Już jako nauczyciel interesowałem się historią tego regionu i życiem ludzi wolnych, bez pańszczyzny, ale ciągle walczących o swoją ziemię. Badania regionalne są ważne, bez nich nie da się mówić o wielkiej historii, syntezie dziejów Państwa, Europy czy świata. To właśnie w regionach działa się historia i te małe elementy – historie regionów, jak puzzle składają się na wielką historię dziejów ojczystych. Teraz trudno jest mi oderwać się od badań historycznych. Trwa to już ponad pół wieku. Dziełem mojego życia są Dzieje Ostrołęki.
JAN KRAJEWSKI z Zawidza (pow. sierpecki)
Twórca ludowy, rzeźbiarz, syn wybitnego rzeźbiarza Wincentego Krajewskiego, zasłużony działacz kultury. Jego prace eksponowane były na wielu wystawach krajowych oraz zagranicznych. Zdobił ołtarze w kościołach, wykonywał kapliczki przydrożne. Bezinteresownie uczył rzeźbiarstwa dzieci i młodzież, a także osoby starsze. Prowadził koło rzeźbiarskie w Gminnej Szkole Zbiorczej w Zawidzu. Napisał kronikę o całej swojej okolicy. Wszystkie wydarzenia historyczne, polityczne i kulturalne opisał, tak jak pamiętał od najmłodszych lat. Był twórcą wielu wierszy patriotycznych i miłosnych, ballad o mazowieckiej ziemi oraz modlitw. Grał na akordeonie, flecie, organach i gitarze. Próbował gry na skrzypkach, które wykonał własnoręcznie jego ojciec. Mieszkańcy zatrzymywali się koło jego domu żeby posłuchać przepięknych melodii i przyśpiewek ludowych. Wyróżniony wieloma odznaczeniami honorowymi m.in. im. Oskara Kolberga dla Kultury Ludowej, Srebrnym Krzyżem Zasługi oraz medalem – Zasłużony Działacz Kultury. Zmarł 1 listopada br. przed odebraniem Nagrody Marszałka Województwa Mazowieckiego.
W naszej rodzinie rzeźbiarstwo przechodzi z dziada pradziada. Ja uczyłem się od mojego ojca, potem tę wiedzę przekazałem mojemu synowi i mam nadzieję, że teraz przejmą ją moi wnukowie. Chodzi o to, żeby tworzyć dużo, aby sztuka nie zaginęła.
ADOLF KRZEMIŃSKI z Radomia
Od ponad 35 lat zajmuje się kulturą, jego pasje to poezja, folklor i recytacja. Jest prezesem Stowarzyszenia Grupa Literacka „Łuczywo” i Oddziału Okręgowego Towarzystwa Kultury Teatralnej w Radomiu oraz wiceprezesem Stowarzyszenia Miłośników Poezji Jana Kochanowskiego „RENESANS”. Pomysłodawca i współorganizator wielu prestiżowych i cyklicznych imprez kulturalnych m.in. konkursów literackich i recytatorskich. Inicjator i organizator Radomskich Spotkań z Poezją oraz konsultant zespołów ludowych działających na terenie województwa mazowieckiego. Współtworzy wydawnictwa, które poszerzają wiedzę na temat kultury i sztuki ludowej. Uhonorowany wieloma odznaczeniami, medalami i wyróżnieniami.
Najbliższa mojemu sercu i duszy jest poezja. Jednak społecznie ważniejsze jest to, co dzieje się ze sztuką ludową, a więc gawędziarstwo, poezja, śpiew, muzyka, zwyczaje, obrzędy, taniec tradycyjny. I tym wszystkim zajmuję się tutaj w Radomiu i w subregionie radomskim. Żadna pogoda nie jest w stanie powstrzymać mnie przed przyjazdem na próbę. Nigdy się nie spóźniam, na mnie zawsze można liczyć.
BEATA BARBARA MICHALEC z Warszawy
Doktor nauk humanistycznych w dziedzinie historii, dyrektor przedszkola, społecznik, prezes Zarządu Głównego Towarzystwa Przyjaciół Warszawy. Jest biografką Tekli Bądarzewskiej – XIX-wiecznej polskiej kompozytorki. Przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego Przywracania Pamięci Tekli Bądarzewskiej. Inicjatorka wielu akcji społecznych prowadzonych przez Towarzystwo Przyjaciół Warszawy. Pomysłodawczyni i organizatorka Kongresu Towarzystw Przyjaciół Miast, Miasteczek i Ziemi Mazowsza. W 2015 r. została powołana do społecznej Rady Ochrony Dziedzictwa Kulturowego przy prezydencie m.st. Warszawy, organu doradczego prezydenta miasta w sprawach ochrony dóbr kultury.
Nie wyobrażam sobie życia bez Warszawy, bez Towarzystwa Przyjaciół Warszawy, bez Mazowsza. Historia Warszawy od zawsze interesowała wielu ludzi. Ale duże zainteresowanie wzbudza też w tej chwili historia małych ojczyzn, czyli miejsc, w których się mieszka. Warto bowiem znać swoje korzenie, pielęgnować je i znać historię swoich dziadków. Wszystko, co pozostawimy i o co zadbamy dzisiaj, jest ważne dla przyszłych pokoleń.
KSIĄDZ JAN KRAJEWSKI z parafii Goźlin (pow. garwoliński)
Kustosz sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej w parafii Goźlin, które jest perłą architektury drewnianej z drugiej połowy XVIII w. Rozpoczął promocję zabytkowego kościoła, do którego zaprasza muzyków, chóry i organizuje liczne koncerty dla społeczności lokalnej. Widać już pierwsze efekty tych działań – zabytkiem interesują się nie tylko turyści, ale też filmowcy. Jest również współorganizatorem turniejów piłki nożnej dla młodzieży z parafii Zgromadzenia Księży Marianów organizowanych na utworzonym z jego inicjatywy boisku parafialnym. Wspierał promocję książek etnograficznych o terenach Doliny Środkowej Wisły. Jest pasjonatem fotografii. W swoich pracach ukazuje piękno przyrody nadwiślańskiej. Jego zdjęcia prezentowane były na wielu wernisażach. W swoim dorobku ma również album fotografii. Wyróżniony licznymi podziękowaniami i dyplomami.
Rozmawiałem z wieloma ludźmi, którzy od lat przyjeżdżają do Wilgi, żeby wypoczywać na swoich działkach. Okazało się, że nie zdawali sobie sprawy, że przejeżdżają obok tak pięknego kościoła. Wkrótce po moim przyjściu tutaj udało się postawić znak drogowy przy drodze 801, który wskazywał, jak dojechać do XVIII-wiecznego zabytkowego kościoła. Ludzie zaczęli się zachwycać świątynią, przyjeżdżać do niej, a wielu właśnie tutaj chce zawrzeć sakramentalny związek małżeński. Wchodząc do kościoła, ciągle odnajduję w nim coś nowego. W szczegółach takich, jak ornamentyka czy malowidła tkwi piękno. To wszystko mamy od Boga i tym powinniśmy się dzielić.
MARIANNA ANNA BORUC z Węgrowa
Twórczyni ludowa zajmująca się od dziecka różnymi rodzajami rękodzieła m.in. tkactwem, wyszywaniem, haftowaniem. Swoje prace oraz technikę przędzenia i wyrabiania dywanów na krosnach prezentowała na licznych wystawach, kiermaszach i targach. Jest wielokrotną laureatką „Konkursu na najsmaczniejszy chleb wiejski” organizowanego podczas Mazowieckiego Święta Chleba w Węgrowie oraz laureatką Festiwali Obrzędów Weselnych w Węgrowie w kategorii – specjalność kuchni weselnej. Podejmowane przez nią działania przybliżają tradycję wsi polskiej w różnych aspektach związanych z codziennym życiem. Członkini zespołu ludowego „Węgrowianie”. Pełni także rolę prezesa Klubu Seniora w Wyszkowie. Pod jej przewodnictwem klub przygotowuje imprezę cykliczną „Noc Świętojańska” w Wyszkowie oraz wieńce dożynkowe na Święto Chleba w Węgrowie. Uczestniczy także w przeglądach zespołów kolędniczych oraz w przeglądach klubów seniora.
Krosno to moja rozrywka. Jak jest mi smutno albo mam jakiś problem biorę, się za robótkę i o wszystkim zapominam. Krosno mam po mojej mamie i na pewno liczy ono ponad sto lat. To taki warsztat pracy, przy którym wszystko można samemu zrobić. Teraz mam bardzo dużo wolnego czasu, więc poza pracą przy krośnie robię jeszcze na drutach, szydełkuję, prowadzę klub seniora w Wyszkowie, śpiewam w zespole „Węgrowianie” i należę do chórku przy Domu Kultury w Węgrowie.
„BANK ŻYWONOŚCI W PŁOCKU”– ZWIĄZEK STOWARZYSZEŃ
Celem statutowym Banku Żywności w Płocku jest zapobieganie marnotrawieniu nadwyżek żywności przez jej pozyskiwanie, magazynowanie i redystrybucję do osób najbiedniejszych, potrzebujących wsparcia czy zagrożonych wykluczeniem społecznym. Dla tych środowisk bank jest również operatorem i wykonawcą Programu Operacyjnego Pomocy Żywnościowej na lata 2014–2020 realizowanego przez rząd polski oraz Unię Europejską. Bank obejmuje skuteczną comiesięczną pomocą żywnościową blisko 30 tys. osób z terenu Płocka, Gostynina, Wyszogrodu, Czerwińska, Sochaczewa, Sierpca oraz powiatu płockiego i sierpeckiego. Zainicjowanie przez bank klubu integracji społecznej oraz centrum wolontariatu stworzyło przestrzeń do kontaktów bezpośrednich dla potrzebujących pomocy.
W pewnym wieku przychodzi taka myśl, że skoro my już coś mamy, to może warto pomóc tym, którzy sami nie mają. Stąd pomysł pomagania najuboższym. Stwierdziliśmy też w pewnym momencie, że oprócz dawania żywności, chcielibyśmy zrobić jeszcze coś więcej i tak rozszerzyliśmy swoją działalność m.in. o Centrum Wolontariatu i Centrum Integracji Międzypokoleniowej.
CHÓR MIENIA RIVER z Wiązowny (pow. otwocki)
Chór Mienia River – działa przy Gminnym Ośrodku Kultury w Wiązownie od 2009 r. Zespół tworzy grupa miłośników muzyki, w szczególności gospel. Chór charakteryzuje niekonwencjonalne wykonawstwo i repertuar, w którym znalazły się utwory dawne i współczesne, poważne i rozrywkowe, klasyczne i ludowe. Jest jedynym w powiecie zespołem gospel. Na swoim koncie ma sukcesy w konkursach lokalnych, ale i zagranicznych – m.in. w 2014 r. otrzymał wyróżnienie w konkursie organizowanym w Pradze. Jeszcze w tym roku członkowie zespołu planują wydać płytę ze swoimi utworami. Grupa współpracowała z wieloma znanymi i cenionymi muzykami oraz grupami artystycznymi. Swoją pracą i zaangażowaniem członkowie chóru aktywizują środowiska ludzi młodych i uzdolnionych gminy Wiązowna.
Naszym największym sukcesem jest to, że jesteśmy razem przez tyle lat, że się wspieramy, jesteśmy dla siebie siłą. Potrafimy nie tylko cieszyć się sobą, ale też dawać tę radość innym. Wiadomo, że zdarzają nam się momenty mniejszych czy większych kryzysów, ale te chwile nas nie zniechęcają – działamy dalej i razem dążymy do wspólnych celów.
Liczba wyświetleń: 596
powrótSzanowni Państwo, jeżeli opublikowany artykuł nie jest prawidłowo odczytany przez czytnik ekranu, prosimy o przesłanie uwag do artykułu wraz z podaniem linka do informacji, której dotyczy pytanie. Postaramy się udostępnić bardziej czytelny plik.