Mazowsze serce Polski nr 10/19
Uśmiech, proszę
2019.10.16 09:50 , aktualizacja: 2019.10.23 10:15
Autor: Agnieszka Stabińska, Wprowadzenie: Agnieszka Stabińska
- Hanna Wąsowicz-Cićkiewicz,...
- Hanna Wąsowicz-Cićkiewicz,...
- Holistyczne podejście do...
- Jeśli są trudne przypadki i...
- Prawidłowe czyszczenie...
W Polsce zaledwie co czwarta osoba ma kompletne uzębienie. Wielu nie ma nawet własnej szczoteczki do zębów. Mało który naród w Europie wypada pod tym względem tak źle jak Polacy. Właściwie gorzej jest tylko w Estonii i na Węgrzech. Dlaczego jesteśmy na bakier z higieną jamy ustnej?
– To temat rzeka – odpowiada na nasze pytanie Hanna Wąsowicz-Cićkiewicz, lekarz stomatolog, kierownik Poradni Ogólnostomatologicznej w Mazowieckim Centrum Stomatologii (MSC). – Są takie osoby, które dbają o stan swoich zębów, ale są też takie, dla których nie jest to priorytetem. Przychodzą wtedy, kiedy coś im dokucza. To, niestety, powszechna tendencja. Na fotelu dentystycznym zasiadamy najczęściej dopiero wówczas, gdy zaatakuje nas ostry ból zębów czy dziąseł. Ewentualnie, gdy ząb się ukruszy lub złamie. Z doświadczenia w mazowieckim centrum wiem, że wśród naszych pacjentów nie ma osób, które nie miałyby mniej lub bardziej poważnego problemu z zębami – dodaje ekspertka.
Wiele złego robią błędy żywieniowe, popełniane już przez rodziców karmiących swoje malutkie dziecko.
– Niekorzystne dla rozwoju dziecka jest np. podawanie słodkich napojów w butelce ze smoczkiem – zwraca uwagę specjalistka stomatologii zachowawczej w MSC Joanna Gąbka. Ma to zły wpływ nie tylko na uzębienie, ale też prawidłowy rozwój malucha.
Od czego zacząć?
Mówiąc najprościej – od dobrych nawyków. Bardzo ważne są profilaktyka, edukacja, odpowiednia dieta i unikanie słodyczy, zwłaszcza u dzieci. Prawidłowego czyszczenia zębów trzeba uczyć od najmłodszych lat. Przy czym powinniśmy poświęcić na tę czynność nie kilka sekund, a kilka minut.
– Jeśli chodzi o dzieci, to warto nadzorować mycie zębów przedszkolaków – mówi Joanna Gąbka. Trzeba też umieć właściwie umyć zęby. – Powinniśmy podejść do tego kompleksowo, wtedy też efekty będą bardziej zadowalające. Warto zacząć od czyszczenia przestrzeni międzyzębowych nićmi dentystycznymi, a potem przejść do szczotkowania zębów za pomocą szczoteczki i pasty, oczyszczania języka za pomocą specjalnej skrobaczki i płukania jamy ustnej płynem do ust – dodaje stomatolog.
Dokładność jest wskazana, bo na co dzień nasze zęby mają do czynienia z różnego rodzaju pożywieniem, ale też napojami energetyzującymi czy alkoholem.
– Popularne żucie gumy w zastępstwie mycia zębów, moim zdaniem, jest absolutnie niezdrowe. Na rynku dostępne są różne rodzaje szczoteczek. Polecam te elektryczne czy soniczne, bo one lepiej oczyszczą nam zęby niż te manualne. Używajmy też nitek dentystycznych. Najprościej sprawdzić językiem, czy zęby są gładkie – zwraca uwagę kierownik Wąsowicz-Cićkiewicz. Są też dostępne tabletki odpowiednio wybarwiające się w miejscach, gdzie jeszcze nie udało się doczyścić zębów. Trzeba też pamiętać, że bezpośrednio po posiłku powinniśmy intensywnie płukać jamę ustną. Ale z pastą i szczoteczką wkraczamy dopiero min. pół godziny po jedzeniu. Dobrze jest zakończyć posiłek naturalnymi produktami mlecznymi bogatymi w wapń.
Sposób na słodycze
Najlepiej nie przyzwyczajać do nich naszych pociech. Są kraje – na przykład Szwecja – gdzie problem próchnicy u dzieci właściwie zniknął. Warto brać przykład z tych, którym udało się dokonać niemal niemożliwego.
– Nie mówię o całkowitym wyeliminowaniu słodyczy, bo to może wydawać się nierealne. Ale można to zrobić na sposób szwedzki – dziecko zbiera do szuflady słodkości przez cały tydzień, a potem w ciągu jednego dnia pozwala mu się skorzystać z tego „dobrodziejstwa” – opowiada stomatolog Joanna Gąbka. – Jeśli nawet nasza pociecha sięgnie po zbyt dużą porcję, to i tak korzyści z tej metody przeważają nad skutkiem ubocznym – przejedzeniem się słodyczami w ciągu jednego dnia. Jestem pewna, że maluch nie sięgnie po łakocie przez dłuższy czas po takim jednodniowym maratonie – przekonuje.
Ale nie tylko słodycze działają w służbie próchnicy. Trzeba zwracać uwagę na wszystko, co jemy. Należałoby wrócić do podstaw prawidłowego żywienia. Zwrócić uwagę na przygotowanie zbilansowanych posiłków, o właściwej konsystencji. Punktem odniesienia powinna być piramida żywienia opracowana przez Instytut Żywności i Żywienia.
Kondycja zębów a nasze zdrowie
Prawidłowa postawa wpływa na pracę całego układu żucia. Wszelkie zaburzenia w pracy szczęki mogą się przekładać na cały organizm. Dla przykładu wielogodzinne siedzenie przy komputerze, często w niewłaściwej pozycji, prowadzi do napięcia mięśni, bólu karku, a w kolejnych etapach mogą się pojawić również zaburzenia warunków zgryzowych. A krzywy zgryz i źle kontaktujące się zęby to nieprawidłowości, które mogą wpłynąć niekorzystnie na nasze samopoczucie i zdrowie.
– Jest to związane, mówiąc językiem medycznym, z tzw. okluzją – mechanizmem stykania się zębów górnych z dolnymi. Z tym, jak duża jest siła nacisku – mówi Joanna Gąbka. – Jeżeli, potocznie mówiąc, zgrzytamy zębami, a przy tym też je zaciskamy, nie pozostaje to bez wpływu na resztę organizmu. Mogą się pojawić dokuczliwe bóle głowy, ucha, szyi, ramion i karku. Kolejne niepokojące sygnały to przeskakiwanie i trzaski w stawie skroniowo-żuchwowym, napięcie mięśni twarzy, kruszenie i ścieranie się zębów, mobilność zębów, ich utrata, ale także większa tendencja do problemów z kręgosłupem. W efekcie pacjent jest znużony i zmęczony, bez energii do życia – wylicza stomatolog.
– Warto siebie obserwować. Zęby zaciskamy nieświadomie. To jest dla nas jak mruganie. Zwykle pacjenci przychodzą do nas już w momencie, kiedy zaczynają się dolegliwości bólowe. Jednak wówczas zmiany są nieodwracalne – dodaje Hanna Wąsowicz-Cićkiewicz. – Na pacjenta patrzymy zawsze szerokokątnie i tego uczymy młodych stomatologów, którzy zaczynają praktykę lekarską w MCS – opowiada stomatolog.
Ważne są też pytania np. o choroby ogólnoustrojowe, które w jakiś sposób rzutują na stan uzębienia. Przyjmowanie pewnych leków także się przekłada na wygląd i stan zębów, wydzielanie śliny lub jej brak.
– Widoczny brak śliny jest sygnałem mówiącym nam o niedowodnieniu organizmu, ale również może być sygnałem niektórych schorzeń – opowiada Joanna Gąbka.
Suchość w ustach może być spowodowana wieloma czynnikami, np. stresem czy nadmiarem soli w diecie. Taki przedłużający się stan może doprowadzić do rozwoju próchnicy, a nawet grzybicy jamy ustnej.
– Przychodzą do nas na przykład pacjenci z niezdiagnozowaną cukrzycą, której symptomy udaje się nam wychwycić. Albo z zaawansowaną chorobą zatok. Na podstawie wyglądu języka też możemy zaobserwować, czy pacjent ma niedobory witamin czy żelaza – wylicza stomatolog. – Mamy też przypadki pacjentek, które zgłaszały problem pieczenia, drętwienia w obrębie jamy ustnej. Mówimy tu o stomatodynii, przewlekłej chorobie błony śluzowej, która obserwowana jest najczęściej u kobiet w okresie menopauzy. Ta przypadłość jest spowodowana niedoborem witamy D. Wiemy to od niedawna. – robimy to wszystko po to, by pacjent po pierwsze czuł się zaopiekowany, a po drugie – by znaleźć przyczynę problemu, właściwie ukierunkować oraz wskazać drogę dalszego postępowania i leczenia – opowiada o podejściu do pacjenta w MCS Joanna Gąbka. I dodaje, żeby pamiętać o suplementacji witaminy D. W Polsce bierzmy ją od października do kwietnia.
Hollywoodzka biel nie taka wskazana
Moda na białe zęby przybyła do nas ze Stanów Zjednoczonych. Rozpropagowały ją oczywiście gwiazdy filmowe i do dziś w środowisku artystycznym jest na topie.
– Moim zdaniem najcenniejszy jest zdrowy uśmiech. To nasza wizytówka. W obecnym czasie przy możliwościach, jakie mamy, jesteśmy w stanie poprawić wygląd zębów pacjentów w każdym wieku. Ale musi to być kontrolowane – mówi Hanna Wąsowicz-Cićkiewicz. Lekarz decyduje, jak i ile można wybielić zęby. O takim zabiegu można jednak pomyśleć dopiero wówczas, kiedy zęby są zdrowe, dobrze ustawione, nie ma żadnych chorób przyzębia, a pacjent umie utrzymać higienę jamy ustnej. Ważne jest indywidualne podejście.
– Na pewno nie warto kierować się modą i nie można wybielać zębów w domu na własną rękę. Dostępne na rynku preparaty dosyć mocno ścierają szkliwo i pacjenci zgłaszają się później do stomatologów z opłakanym stanem szkliwa i dużą nadwrażliwością zębów – dodaje Joanna Gąbka.
Uśmiech powinien być jak najbardziej naturalny, a nie sztuczny. To zębina decyduje o naturalnym kolorze zębów. A ten najbardziej naturalny to écru.
– Jeśli mamy własne zęby i decydujemy się na ich wybielenie, to dopasujmy ich odcień do koloru karnacji, urody, rysów twarzy. Ten sam kolor czy kształt licówek i koron będzie inaczej wyglądał u blondynki z jasną cerą, a inaczej u brunetki z ciemniejszą karnacją. Warto też pamiętać, że kolor zęba zmienia się z wiekiem – podpowiada stomatolog.
Ten sam ząb inaczej wygląda u osoby młodej, bo ma jeszcze grubszą warstwę szkliwa, a inaczej u osoby starszej, która ma już starte szkliwo. Gdy ktoś pije dużo kawy, herbaty, wina czy pali papierosy, może też powstać osad. To są na szczęście przebarwienia zewnętrzne. Wtedy wystarczy profesjonalnie przepiaskować zęby w gabinecie stomatologicznym i zadbać o właściwą higienę jamy ustnej. Co ciekawe, żółte zęby są bardziej odporne na próchnicę dzięki zębinie, która jest odpowiedzialna za reakcje obronne zęba.
– Kiedyś w Polsce mówiono ciemny ząb – zdrowy ząb. Żółty ząb jest też mniej odporny na ataki kwasów. I jeszcze jedno – uczulam na pasty wybielające dostępne w sklepach – podsumowuje Joanna Gąbka.
Argument ostateczny
Wykręcanie się z wizyty strachem przed dentystą nie ma w dzisiejszych czasach racji bytu. Dostępność metod i środków jest tak duża, że w każdym wypadku można coś zaproponować.
– Na fobie dentystyczne są różne sposoby. Oprócz znieczulenia działa też humor, dużo empatii i cierpliwości. To sprawa bardzo indywidualna – twierdzi Joanna Gąbka.
Przyczyna unikania kontaktu ze stomatologiem może być dużo bardziej prozaiczna – nie bez znaczenia są względy finansowe.
– Tym bardziej powinniśmy stawiać na profilaktykę – podkreśla kierowniczka Wąsowicz-Cićkiewicz. – Leczenie ortodontyczne w ramach NFZ jest bezpłatne do 12. roku życia. Dobre nawyki od najmłodszych lat i przestrzeganie podstawowych zasad higieny jamy ustnej gwarantują w dorosłym życiu zdrowy, naturalny uśmiech – podsumowuje.
Warto o to zadbać, bo – jak wynika z badań GUS – ponad 60 proc. z nas zwraca uwagę na zęby rozmówcy – w drugiej kolejności, zaraz po jego oczach.
O wszechstronnym i nowoczesnym profilu Mazowieckiego Centrum Stomatologii Sp. Z o. o. mówi prezes Tatiana Garstka
MCS to największa i dynamicznie rozwijającą się placówka medyczna w regionie świadcząca wielospecjalistyczne usługi stomatologiczne. Zakres udzielanych świadczeń jest pełny: od diagnostyki radiologicznej i tomograficznej, stomatologii zachowawczej i endodoncji poprzez chirurgię stomatologiczną, periodontologię, implantologię, protetykę stomatologiczną, ortodoncję i stomatologię dziecięcą, do zabiegów stomatologicznych w znieczuleniu ogólnym, z których korzystają zarówno osoby zdrowe, jak i niepełnosprawne. Dysponujemy dwoma gabinetami narkozowymi, w pełni wyposażonymi w najnowocześniejszy sprzęt monitorujący funkcje życia, salą do wybudzeń. Jesteśmy jedną z nielicznych placówek na Mazowszu, która obejmuje opieką stomatologiczną w znieczuleniu ogólnym osoby niepełnosprawne, a w szczególności dzieci. Wkrótce otworzymy też nowy oddział stomatologiczno-anestezjologiczny.
Jak dbać o zęby
- Warto wprowadzić urozmaiconą dietę, jeść m.in. twarde owoce lub warzywa typu jabłko czy marchew, które stymulują wydzielanie śliny – siły obronnej przed bakteriami
- Nie myjmy zębów bezpośrednio po posiłku
- Nośmy przy sobie np. turystyczne szczoteczki i nici dentystyczne, by szybko wyczyścić zęby
- Dla odświeżenia oddechu warto jeść i żuć nać pietruszki bogatą w wapń i żelazo lub miętę.
Jak (nie)dbamy o zęby
- 98 proc. Polakówma problemy z zębami
- prawie 4 mln w ogóle nie myje zębów
- ponad 800 tys. nie ma nawet szczoteczki do zębów
- 51 proc. osób powyżej 40. roku życia nosi protezy zębowe
Źródło: Badania przeprowadzone na zlecenie GSK Consumer Healthcare
Jak prawidłowo myć zęby w 4 krokach?
- Czyścimy przestrzenie międzyzębowe nićmi dentystycznymi.
- Szczotkujemy zęby szczoteczką i pastą.
- Oczyszczamy język specjalną skrobaczką.
- Płuczemy jamę ustną wodą.
Czy wiesz, że…
Popularny piercing wargi czy języka, choć modny, często może być przyczyną kłopotów ze zdrowiem. Ponad 70 proc. osób noszących kolczyki w wardze albo w języku prędzej czy później trafia do dentysty z uszkodzonymi zębami. Metalowa ozdoba może przyczynić się do odłamania fragmentu szkliwa, ukruszenia fragmentu tkanek twardych zęba, a w skrajnych przypadkach jego utraty. Taka biżuteria grozi nam także nadwrażliwością zębów. Także przed zrobieniem piercingu w dziąśle warto poradzić się stomatologa, który oceni, czy możemy taki rodzaj ozdoby zastosować.
Liczba wyświetleń: 335
powrótSzanowni Państwo, jeżeli opublikowany artykuł nie jest prawidłowo odczytany przez czytnik ekranu, prosimy o przesłanie uwag do artykułu wraz z podaniem linka do informacji, której dotyczy pytanie. Postaramy się udostępnić bardziej czytelny plik.