Mazowsze serce Polski nr 11/19
Rodacy, bądźmy razem
2019.11.18 10:45 , aktualizacja: 2019.11.21 10:25
Autor: Agnieszka Bogucka, Dorota Mądral, Wprowadzenie: Agnieszka Bogucka
To mieszkańcy tworzą wspólnotę i najlepiej wiedzą, jakie są jej realne potrzeby. Mówili o tym uczestnicy XIV Kongresu Obywatelskiego.
Co decyduje o sile samorządu i jak budować wspólnotę?
O tym dyskutowali uczestnicy XIV Kongresu Obywatelskiego pod hasłem: „Jakie »razem« Polaków w XXI wieku – wspólnota wokół zasad, celów czy zagrożeń?”. W wydarzeniu wzięło udział blisko 600 osób z całej Polski – naukowców, samorządowców, przedstawicieli administracji centralnej i regionalnej, reprezentujących różne regiony, dziedziny zawodowe i poglądy polityczne. Ich dyskusjom nie było końca, zwłaszcza że tematów było wiele. A wśród nich zarówno kwestie zmian klimatu, jak też sposoby na włączanie mieszkańców w podejmowanie decyzji, rola kultury w budowaniu wspólnoty czy też wyzwania przyszłości.
– Odrodzoną Rzeczpospolitą budujemy na fundamentalnych wartościach – twierdzi marszałek Adam Struzik. – Początkiem była solidarność, rozumiana jako antidotum na to, co towarzyszyło nam przez kilkadziesiąt lat, w okresie realnego socjalizmu. Pierwszym przejawem solidarności była reforma z 1990 r. i wprowadzenie samorządu na poziomie gmin. To był potężny przełom monopolu władzy poprzez usamorządowienie wspólnot lokalnych. Tak zaczęła się Polska obywatelska – ludzie wzięli sprawy we własne ręce – dodaje marszałek.
Prof. Paweł Swianiewicz z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca uwagę na wieloletnie doświadczenia polskich regionów:
– Musimy pamiętać, że 20 lat temu samorządy regionalne były tworzone od zera. I w moim przekonaniu wielkim sukcesem reformy jest to, że stały się one liderem w skali naszej części Europy w realizacji europejskiej polityki regionalnej – zaznacza ekspert i dodaje, że przed samorządami stoją różne wyzwania.
– Musimy się zastanowić, jakie funkcje publiczne powinniśmy wzmacniać. Za co samorządy regionalne mają odpowiadać na poziomie integratora. I niewątpliwie transport publiczny jest tu jednym z kluczowych elementów. Tylko musimy mieć do tego narzędzia, zarówno prawne, jak i finansowe, oraz kontrolne. (…) Drugim kluczowym elementem jest pójście w kierunku wzięcia większej odpowiedzialności za ochronę zdrowia, bo mam poczucie kompletnej dezintegracji w tym zakresie. (…) Trzecia rzecz to ochrona środowiska, jej integracja i zbudowanie całego systemu narzędziowego. I wreszcie – edukacja, czyli przejęcie części odpowiedzialności za szkolnictwo wyższe i zbudowanie systemu finansowego
– wyliczał Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego.
Europarlamentarzysta Krzysztof Hetman dodaje:
– Mamy olbrzymi problem z tym, że polityka zeszła na poziom samorządu, i to w sposób niezwykle brutalny. Nie tylko na poziom samorządu regionu czy miast wojewódzkich, ale także na poziom powiatów i gmin. I jeśli mówimy o zagrożeniach dotyczących współpracy samorządowej, rozwoju samorządu, tego, w jaki sposób samorządy powinny funkcjonować w przyszłości, to jest to absolutnie jedno z największych zagrożeń – przestrzega.
Jaka więc lekcja na przyszłość? Wskazówkę daje prof. Piotr Sztompka z Uniwersytetu Jagiellońskiego:
– Na pytanie „co robić?” muszą sobie sami odpowiedzieć światli obywatele i ci politycy, którzy politykę traktują jako misję i służbę społeczną, a nie intratny zawód. Teoretyczna analiza pokazuje tylko, jak wielkie znaczenie dla społeczeństwa i jego obywateli oraz pomyślnego rozwoju państwa mają wartości i relacje moralne – zaznacza. – Odbudowa przestrzeni moralnej jest warunkiem zarówno szczęśliwszego życia obywateli, jak i dalszego rozwoju społeczeństwa – dodaje.
Rola prawdy to kolejny element w budowaniu Polski razem. Jest ona sensem dialogu międzyludzkiego.
– Tym się różni dialog od wojny, że w wojnie chodzi o zwycięstwo nad przeciwnikiem, a w dialogu chodzi o prawdę, której obie strony szukają – tłumaczył filozof i etyk, ks. prof.Andrzej Szostek. Dodał, że partnerzy dialogu, przy wszystkich różnicach zdań, które mogą ich dzielić, są sojusznikami. – Modelem dla tego rodzaju sytuacji nie jest ring bokserski, gdzie ważne jest, kto zwycięży i wykorzysta słabość przeciwnika. Modelem jest wspinaczka, gdzie dwaj wspinający są w innych miejscach tej samej góry, ale jeden drugiemu pomaga.
Językoznawca prof. Jerzy Bralczyk zauważa z kolei, że rzeczywistość można wyrażać w różny sposób i nie ma tylko jednej, obowiązującej wizji.
– Nasze skargi nie wpłyną na to, że coś się zmieni. I wręcz przeciwnie – one mogą tylko utrwalić naszą negatywną wizję, a dobrze wiemy, że wizja to rzeczywistość. Nasza perspektywa staje się czymś obowiązującym. (…). Właściwie bycie razem to możliwość bezpiecznego różnienia się. Ludzi łączy to, co dzielą z innymi. Z drugiej strony dobrze, aby się łączyli, nawet jeżeli mają zupełnie inne doświadczenia – podsumowuje profesor.
Dr Dominika Kozłowska
Tradycja i rzeczywistość wymagają współdziałania. W tradycji są zarówno dobre elementy, jak i te, które należałoby porzucić. Z drugiej strony rzeczywistość podsuwa nowe wybory, nowe potrzeby.
Prof. Paweł Swianiewicz
Musimy myśleć o tym, jak uniknąć recentralizacji. Trzeba pokazywać, dlaczego to jest szkodliwe dla państwa.
Paweł Poncyljusz
Traktuję elektromobilność w dwóch wymiarach: z jednej strony jako walkę o czyste powietrze (…), a z drugiej strony elektromobilność może być sprężyną rozwojową dla Polski.
Prof. Jerzy Bralczyk
Kłopoty z językiem dotyczą wielu kultur, nacji i narodowości. A co może być wspólnego? Myślę, że właśnie język jest tym, co współtworzy kulturę, a nawet do pewnego stopnia jest kulturą.
Dr Joanna Remiszewska-Michalak
Działania globalne wspierające walkę z ociepleniem klimatu są niezbędne, jeśli chcemy uniknąć pogłębiania się kontrastów społecznych oraz ekonomicznych pomiędzy krajami bogatymi i rozwiniętymi, do których zalicza się również Polska, a tymi biedniejszymi – najbardziej dotkniętymi niekorzystnymi zjawiskami naturalnymi.
Prof. Danuta Hübner
Walka klimatyczna zostanie wygrana na poziomie regionalnym, lokalnym, dużych miast (…) albo zostanie przegrana. Myślę, że wszyscy mamy świadomość (…), że nie ma planety B, na którą możemy spokojnie się przenieść (…) Musimy zrobić wszystko, żeby nie doszło do tego, co powiedział kiedyś Thomas Hobbes, że skończy się na walce wszystkich ze wszystkimi o dobra natury.
Liczba wyświetleń: 165
powrótSzanowni Państwo, jeżeli opublikowany artykuł nie jest prawidłowo odczytany przez czytnik ekranu, prosimy o przesłanie uwag do artykułu wraz z podaniem linka do informacji, której dotyczy pytanie. Postaramy się udostępnić bardziej czytelny plik.