Mazowsze serce Polski nr 1/20
Czerwińsk znów jest miastem
2020.01.29 07:15 , aktualizacja: 2020.02.05 08:44
Autor: Agnieszka Bogucka, Wprowadzenie: Dorota Mądral
- Bazylika pw. Zwiastowania...
- Dom przy placu Batorego 1...
- Na pamiątkę przeprawy wojsk...
- Latem w Czerwińsku odbywają...
Niegdyś podejmował królów. Dziś mieszkańcom brakuje miejsc integracji, a życie toczy się wokół targowiska. Miejscowość podupadła, ale duch w narodzie nie zginął. Po 150 latach Czerwińsk wrócił na mapę polskich miast.
Stoi tu jeden z najcenniejszych romańskich zabytków na Mazowszu: leżąca na terenie klasztoru salezjanów bazylika pw. Zwiastowania Najświętszej Marii Panny, pochodząca z XII w. W ubiegłym stuleciu na ścianach świątyni odkryto m.in. cykl polichromii romańskich z XIII w. – jak dotąd jest to największy i najlepiej zachowany zespół fresków z tej epoki w Polsce. Jednym z wyjątkowych zabytków czerwińskiego kościoła jest cudowny obraz Matki Boskiej z 1612 r.
Przed Grunwaldem był Czerwińsk
Czerwińsk ożywa latem – to sezon pikników, spotkań historycznych, imprez plenerowych. Co roku, pod koniec wakacji tłumy młodzieży zjeżdżają tu na Salezjański Festiwal Młodych CampoBosco. To cykliczne spotkania, których podstawą są modlitwa, wykłady, spotkania z ciekawymi ludźmi, koncerty i zabawa.
Czerwińsk to również król Władysław Jagiełło i sukces ówczesnej inżynierii wojskowej, czyli most łyżwowy zbudowany na Wiśle, który umożliwił przeprawę wojskom polskim w drodze na Grunwald. Szybkie i sprawne pokonanie tak poważnej przeszkody, jaką była rzeka, stanowiło pewne zaskoczenie dla dowództwa krzyżackiego i ułatwiło koncentrację wojsk polsko-litewskich w okolicach miasta. Prof. Barbara Rymsza z Instytutu Badawczego Dróg i Mostów przybliża szczegóły tej operacji: „Po Wiśle żeglowano wówczas na rozmaitych łodziach, ale największymi były łyżwy, łodzie płaskodenne o wrzecionowatym kształcie, z drewnianym poszyciem konstruowanym bez użycia elementów żelaznych, w szczególności gwoździ, lecz wyłącznie na kliny. Uszczelniano je tzw. żują, sierścią zwierzęcą wymieszaną z dziegciem. Służyły głównie do przewozu zboża. Most zbudowany dla Jagiełły był mostem łyżwowym wspartym na spiętych ze sobą wiślanych łyżwach. Wedle Długosza w 1410 roku jazda, piechota oraz tabory armii koronnej przeprawiły się przez Wisłę w trzy doby”[1]. Po zwycięskiej bitwie król złożył w kościele czerwińskim dziękczynne wotum w postaci hełmu drucianego, tzw. misiurki.
Królowie i posłowie
Bardzo ciekawie o swojej małej ojczyźnie piszą autorzy fejsbukowej „Ziemi Czerwińskiej”: „To niegdyś piękne, dumne i dynamicznie rozwijające się miasto gościło i podejmowało wielu książąt i królów Polski. Bywali tu m.in.: Kazimierz III Wielki, Władysław Jagiełło (czterokrotnie), Zygmunt III Waza, Władysław IV, Jan Kazimierz (trzykrotnie). (…) Do historii Polski przeszły obrady sejmu z 1422 r., na których to uchwalono »przywilej czerwiński«. (…) To właśnie tu przed obrazem Matki Bożej Czerwińskiej król Jan Kazimierz składa »…narodowe wota dziękczynne«. (…) Wtedy to właśnie, gdy Czerwińsk rozpoczynał swój okres największego rozwoju gospodarczego, nastąpił największy dramat w dziejach naszego miasta. Najazd Szwedów, tzw. potop szwedzki, i wojny ze Szwedami w latach 1655–1660 spowodowały nieomal doszczętne zniszczenie i spustoszenie miasta, które nigdy już nie zdołało podnieść się ze zgliszcz, zniszczeń i upadku. (…) Dopełnieniem tych wszystkich nieszczęść była utrata praw miejskich”[2]. Nie dziwi zatem, że aż 91 proc. mieszkańców opowiedziało się w konsultacjach za przywróceniem praw miejskich. Jak widać, duch w narodzie nie ginie i czerwińszczanie chcą wspierać rozwój swojego – od niedawna znów – miasta.
Mocne i słabe strony
Gmina uznawana jest za jedną z najbardziej malowniczych na północnym Mazowszu. Utworzono tu „Nadwiślański Obszar Chronionego Krajobrazu”, którego północną granicę tworzy droga krajowa nr 62, południową – Wisła. Ziemia czerwińska znana jest również z produkcji owoców miękkich, w szczególności truskawek. Jest tu około 1,2 tys. plantatorów i około 9 tys. hektarów upraw truskawek. Gmina zaliczana jest do tzw. zagłębia truskawkowego.
Codzienne życie miasta koncentruje się w jego części handlowo-usługowej. Targowisko stanowi swoiste centrum biznesu. Korzystają z niego zarówno mieszkańcy gminy Czerwińsk nad Wisłą, jak i gmin ościennych. Funkcjonuje przez cały rok, daje mieszkańcom możliwość dodatkowej lub stałej pracy zarobkowej, przyczynia się również do wzrostu gospodarczego w gminie. W programie rewitalizacji na lata 2016–2020 czytamy: „Dużym problemem Gminy Czerwińsk nad Wisłą jest brak Gminnego Ośrodka Kultury, w związku z czym nie ma miejsca, gdzie mieszkańcy mogliby rozwijać swoje pasje i poszerzać wiedzę kulturową, uczestniczyć w różnych spotkaniach artystycznych. (…) Brakuje placów zabaw, boisk sportowych, siłowni, bieżni, tras biegowych, dróg rowerowych (…)”. Może czas na zmiany?
– Odzyskanie przez Czerwińsk nad Wisłą praw miejskich sprawia, że rośnie jego prestiż, a to przyciąga inwestorów – mówi burmistrz Czerwińska Marcin Gortat. – W miastach łatwiej jest przeprowadzić proces odrolnienia działek, np. pod zabudowania indywidualne lub przemysłowe. I właśnie na większe zainteresowanie naszym pięknym miasteczkiem i okolicą liczę. Prawa miejskie to też szansa na otworzenie nowych furtek do pozyskiwania środków zewnętrznych. Jako gmina wiejska mieliśmy dostęp do funduszy ściśle sprecyzowanych (głównie z PROW), zaś jako gmina miejsko-wiejska będziemy mogli ubiegać się o wsparcie dla małych miast, tzn. do 5 tys. mieszkańców. Zmiana statusu gminy wiejskiej na miejsko-wiejską to wynik starań mieszkańców, radnych i władz. W naszym przypadku to przede wszystkim szansa dla turystyki. Czerwińsk ma potężne zaplecze historyczne – podsumowuje burmistrz Marcin Gortat.
Liczba wyświetleń: 216
powrótSzanowni Państwo, jeżeli opublikowany artykuł nie jest prawidłowo odczytany przez czytnik ekranu, prosimy o przesłanie uwag do artykułu wraz z podaniem linka do informacji, której dotyczy pytanie. Postaramy się udostępnić bardziej czytelny plik.