Mazowsze serce Polski nr 3/18

Nie lekceważ grypy

2018.03.14 09:00 , aktualizacja: 2018.03.15 14:28

Autor: Paweł Burlewicz, Wprowadzenie: Paweł Burlewicz

Wizualizacja wirusa grypy mającego kształt sfery z wyrostkami Wirus grypy (fot....

Powikłania po tej chorobie mogą być śmiertelnie niebezpieczne. Jedynym skutecznym środkiem ochrony jest szczepienie. Tymczasem nie stosujemy go i lekceważymy zagrożenie. Często za to wierzymy w mity.

 

Najczęściej pojawia się we wrześniu, a znika dopiero późną wiosną. Apogeum osiąga w lutym. W tym roku liczba zachorowań na grypę była tak duża, że niektóre szpitale – np. w Radomiu i Siedlcach – ograniczyły odwiedziny na oddziałach, by uchronić pacjentów.

 

– Zbiorcze analizy wykonane przez Zakład Epidemiologii Państwowego Zakładu Higieny (PZH) podają, że w obecnym sezonie, tylko w okresie ostatnich dwóch tygodni lutego, zachorowały 269 682 osoby, z tego 49 615 w województwie mazowieckim. Zanotowano trzy zgony z powodu grypy – informuje dr n. med. Grażyna Cholewińska. – Na Mazowszu ponad 140 osób skierowano do szpitala, głównie z powodu objawów ze strony układu oddechowego, ale nie było zgonów – dodaje.

 

Nie każdy sobie zdaje sprawę, jak wielu Polaków choruje w ciągu roku. – W sezonie 2016/2017 zgłoszono 4 841 678 przypadków grypy i chorób grypopodobnych. Tę ostrą chorobę infekcyjną wywołują zarówno wirusy typowe dla grypy A i B, jak i wirusy paragrypy, adenowirusy, RSV wirusy i inne wirusy powodujące identyczne objawy kliniczne – tłumaczy dr Cholewińska, która jest wojewódzkim konsultantem w dziedzinie chorób zakaźnych.

 

Objawy pojawiają się gwałtownie

Jak odróżnić grypę od zwykłego przeziębienia, skoro mają podobne objawy? W przypadku grypy początek choroby jest gwałtowny, a nie stopniowy. Gorączka szybko rośnie, dreszcze są częste i intensywne. Kaszel jest ciężki, a nie umiarkowany. Bóle głowy i mięśni silne oraz dokuczliwe, podczas gdy przy przeziębieniu nieznaczne. Zmęczenie i słabość wywołane przez grypę ciągną się nawet do trzech tygodni, a przy lżejszych infekcjach mijają wraz z objawami.

 

Co nie znaczy, że grypa u każdego przebiega tak samo. Zwłaszcza, że wirus wywołujący ją ma różne odmiany i typy. W tym roku na Mazowszu w badaniach odkryto 28 przypadków podtypu B, typu A i jeden podtyp A/H1. – Ostre objawy infekcyjne i tak są podobne. Najczęściej jest to wysoka gorączka, bóle głowy, stawowo-mięśniowe, suchy kaszel, czasem nudności, wymioty i bóle brzucha. Sądząc po przyczynach hospitalizacji, w sezonie 2017/2018 dominują kaszel i gorączka. Nie można jednoznacznie potwierdzić, żeby wraz ze zmianą subtypów wirusa zmieniał się także obraz kliniczny choroby. Każdy człowiek choruje inaczej – zastrzega dr Cholewińska, która pracuje jako ordynator III  oddziału Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie.

 

Sport, a nie suplementy

W wielu miejscach można spotkać „porady”, że przed zarażeniem się grypą może uchronić np. przyjmowanie dużych dawek witaminy D lub C. Pojawiają się też różnego rodzaju suplementy, które mają rzekomo zapewnić odporność. To wszystko kłamstwa i wyciąganie pieniędzy.

 

Można oczywiście zadbać, by organizm potrafił się lepiej bronić, lecz wymaga to samodyscypliny. – Zdrowy styl życia, sport, właściwa dieta, wypoczynek i unikanie używek sprawdziły się nie tylko jako naturalne sposoby poprawienia kondycji, lecz także przy wzmacnianiu układu odpornościowego – przekonuje dr Cholewińska.

 

Nie zmienia to faktu, że prawdziwy sposób ochrony przed wirusem grypy jest jeden: – Szczepienia są najskuteczniejszą metodą profilaktyki – przekonuje dr Cholewińska. Niestety, Polacy robią to tylko sporadycznie. Nawet ci, którzy powinni się najbardziej chronić (patrz ramka z zaleceniami). – Wyszczepialność  grypy w Polsce jest bardzo niska i wynosiła 3,4  proc. populacji w ubiegłym sezonie. Masowe szczepienia na pewno zmniejszyłyby liczbę infekcji, obniżyłyby absencję w pracy, szkole czy przedszkolu i zmniejszyłyby koszty związane z leczeniem i hospitalizacją – martwi się nasza ekspertka, która jest autorką wielu prac naukowych na temat epidemiologii.

 

Wirus zaleci daleko

Grypa jest zdradliwa, bo łatwo się nią zarazić. Choć i w tym wypadku krążą mity. Jedna z gazet poradnikowych radziła... dokładne gotowanie mięsa. Tymczasem wirusy tej choroby nie przenoszą się przez układ pokarmowy. Przylatują z powietrzem, które wydycha ktoś zarażony. Co gorsza, rozsiewa on zarazki jeszcze zanim pojawią się u niego pierwsze objawy.

 

– Wirus grypy to maleńka cząsteczka wielkości około 5 mikronów. Człowiek chory podczas kaszlu wydycha ogromną liczbę cząsteczek powietrza wraz z wirusem. Drobiny te następnie odbijają się od powierzchni, ubrania, ścian, nabierając własnego pędu i przenosząc się na całkiem dużą odległość od osoby zakażonej. Wirus namnaża się w nabłonku gardła i wtórnie wywołuje zapalenie krtani, tchawicy i oskrzeli – opisuje dr Cholewińska.

 

Należy też zwrócić uwagę, że wirus może osiadać na różnych przedmiotach, których dotykamy. – Jak najczęstsze mycie rąk redukuje populację wirusów i zmniejsza zakaźność osoby chorej – dodaje lekarka.

 

Szczepienia dla każdego

Na grypę może i powinien się szczepić każdy. Nawet dzieci powyżej 6. miesiąca i osoby starsze, niezależnie od wieku. Nie ma żadnych chorób z zasady będących przeciwwskazaniem. Czasem mimo to grypa i tak nas dopadnie. – W przypadku niepełnej odpowiedzi immunologicznej podanie szczepionki spowoduje łagodniejszy przebieg choroby, osłabia objawy i zredukuje groźne powikłania grypy – precyzuje dr Cholewińska. A to one są niebezpieczne. Zapalenie płuc lub serca może się wtedy skończyć nawet śmiercią pacjenta.

 

Groźnym mitem jest, że szczepienia można przyjmować tylko wczesną jesienią, przed rozpoczęciem sezonu chorobowego. – Każdy okres jest odpowiedni. Podanie szczepionki w lutym czy marcu też może być skuteczne przy wysokim narażeniu na kontakt z wirusem grypy – zapewnia lekarka.

 

Tylko w jednym przypadku trzeba się na trochę wstrzymać z zastrzykiem – w razie innej infekcji bakteryjnej lub wirusowej należy poczekać ze szczepieniem do wyzdrowienia.

 

Całkowicie bezpieczne

Organizowane przez nieodpowiedzialne osoby ruchy antyszczepionkowe robią wiele złego, również w przypadku profilaktyki grypy. Bezpieczeństwo jej stosowania potwierdziły setki badań i dziesiątki instytucji rządowych na całym świecie. 

 

Doświadczenie ze szczepionkami przeciwko grypie są ogromne, ponieważ stosuje się je od 1978 r., gdy wprowadzono je do profilaktyki – zwraca uwagę dr Cholewińska. Również skutki uboczne i działania niepożądane szczepionki są krótkotrwałe i niezbyt uciążliwe. Przypominają lekkie przeziębienie. Zdarzające się obrzęk w miejscu szczepienia, ogólne złe samopoczucie, lekkie dreszcze czy stan podgorączkowy ustępują samoistnie po 1–2 dniach.

 

Nowa, skuteczniejsza ochrona

Czasem przeciwnicy szczepień używają rozsądnie brzmiącego argumentu, że przecież wirus mutuje i się zmienia. Ochrona pozostaje jednak skuteczna, bo – jak informuje Krajowy Ośrodek Grypy PZH – skład szczepionek jest określany każdego roku, na podstawie analiz zachorowań i trendów ewolucyjnych wirusa w poszczególnych regionach świata. W tym roku w Polsce, po raz pierwszy, mamy dostępną szczepionkę czteroskładnikową (czterowalentną), która wywołuje najszerszą ochronę przed zakażeniem.

 

– W jej skład wchodzą białka wirusa grypy A/H1N1, A/H3N2, B/Victoria i B//Yamagata. Te właśnie wirusy krążą w środowisku także i w Polsce – mówi dr Cholewińska, która zaleca stosowanie takich właśnie preparatów.

 

Chrońmy ludzi starszych

Choć grypa bywa lekceważona, stosowanie szczepionki to dla wielu osób kwestia życia lub śmierci. Dotyczy to choćby najstarszych. – WHO zaleca, by przed każdym sezonem grypy zaszczepionych było ponad 75 proc. osób w wieku 65+. W Unii Europejskiej ten wymóg spełnia tylko Holandia. A szczepienie zmniejsza śmiertelność w tej grupie wiekowej aż o 50 proc. – argumentuje dr Cholewińska.

 

Doświadczona lekarka dostrzega jednak problem, który utrudnia upowszechnienie tego środka ochrony: pieniądze. – Aby zaszczepić profilaktycznie seniorów, szczepionka musi być najpierw zrefundowana. Nie ma w naszym kraju dobrze przygotowanych rozwiązań systemowych dotyczących działań profilaktycznych, uregulowanych aktami prawnymi. Na razie istnieją tylko rozwiązania samorządowe. Regionalne programy prozdrowotne zawierają także szczepienia profilaktyczne adresowane do grup wysokiego ryzyka – zwraca uwagę pani epidemiolog.

 

Antybiotyki tylko na powikłania

Jeśli nie uda się nam uchronić przed grypą, trzeba ją wyleczyć. Należy jednak działać rozsądnie i szybko. Ważne, by stosować tylko nowe preparaty – leki przeciwwirusowe – a nie antybiotyki, które zwalczają jedynie bakterie.

 

– Szybkie włączenie leków przeciwgrypowych, w ciągu 48 godzin od pierwszych objawów grypy, istotnie wpływa na rokowanie i przebieg infekcji. Jednak tylko 13 proc. pacjentów zgłasza się do lekarza w ciągu pierwszych dwóch dób choroby – wylicza dr Cholewińska. – W terapii stosuje się leki przeciwwirusowe, np. oseltamiwir, oraz leki objawowe, np. przeciwzapalne, przeciwgorączkowe, przeciwbólowe, itp. W ostrej fazie infekcji stosowanie antybiotyków nie ma uzasadnienia. Co innego w razie powikłań grypy, zwłaszcza gdy wtórnie rozwinie się bakteryjne zapalenie płuc – podsumowuje lekarka.

 

KTO KONIECZNIE POWINIEN SIĘ SZCZEPIĆ PRZECIW GRYPIE

Ze wskazań klinicznych:

  • Osoby po transplantacji narządów
  • Dzieci (od 6 miesiąca życia) oraz dorośli przewlekle chorzy na choroby takie jak – niewydolność układu oddechowego, astma, POCHP, niewydolność układu krążenia, choroba wieńcowa, przebyty zawał serca, niewydolność nerek, zespół nerczycowy, choroby wątroby, choroby metaboliczne (w tym cukrzyca), choroby neurologiczne
  • Osoby w stanach obniżonej odporności – chore na nowotwory, AIDS, wrodzone zespoły niedoboru odporności, choroby hematologiczne
  • Dzieci z grup wysokiego ryzyka (od 6 miesiąca do 18 roku życia) – HIV, schorzenia hematologiczne, ostra białaczka, chłoniak, brak śledziony, przewlekłe leczenie immunosupresyjne, po przeszczepie szpiku, przed lub po przeszczepieniu narządów
  • Dzieci i dorośli z wadami serca
  • Kobiety w ciąży lub planujące ciążę

Ze wskazań epidemiologicznych:

  • Zdrowe niemowlęta (od 6 miesiąca życia) i małe dzieci
  • Osoby w wieku powyżej 65 lat
  • Osoby mające bliski kontakt zawodowy lub rodzinny z małymi dziećmi oraz osobami w wieku podeszłym i z przewlekłymi chorobami
  • Pracownicy ochrony zdrowia
  • Pracownicy szkół, handlu, transportu, funkcjonariusze publiczni, np. policja, wojsko, straż graniczna, straż miejska lub straż pożarna
  • Pensjonariusze domów opieki, ZOL, hospicjów, ośrodków przeznaczonych dla osób w starszym wieku, zakładów pielęgnacyjno-opiekuńczych, ośrodków leczenia uzależnień, ośrodków o profilu opieki długoterminowej psychiatrycznej, rehabilitacyjnej lub uzdrowiskowej

* Polskie Rekomendacje szczepienia przeciw grypie na sezon 2017/18 w oparciu o wytyczne Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy, Głównego Inspektora Sanitarnego, Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych

 

Słynne ataki grypy1

  • 1729–1730 – pandemia w Europie, Azji i Afryce, po raz pierwszy odnotowano pojawienie się grypy w Polsce.
  • 1889–1890 – pandemia określana jako „grypa rosyjska”, która stamtąd wyszła do całej Europy i obu Ameryk  (prawdopodobnie wirus H2N2), spowodowała około 1 mln zgonów.
  • 1918–1919 – najsłynniejsza pandemia w historii, tzw. hiszpanka (typ A, H1N1), rozprzestrzeniała się wśród ludzi osłabionych I wojną światową. Z około 500 mln chorych na całym świecie, zabiła aż 50 mln.
  • 1957–1958 – pandemia, która wybuchła w Chinach i dostała nazwę „grypa azjatycka” (typ A, H2N2), ale przekroczyła ocean i szalała też w Ame-ryce – spowodowała aż 2 mln zgonów.
  • 1968–1970 – grypa hongkongijska (typ A, H3N2) była mutacją wirusa grypy azjatyckiej, dotknęła głównie południowo-wschodnią Azję. Pozbawiła życia około 750 tys.–1 mln osób.
  • 1977–1978 – grypa rosyjska (H1N1) jest najbardziej tajemnicza. Najmocniej dotknęła Związek Radziecki, ale informację o jej rzeczy-wistej skali i liczbie zmarłych utajniono.
  • 1997 – ptasia grypa (H5N1), efekt wirusa rzeczywiście bezpośrednio przeniesionego z ptaków, wywołała sensację medialną, ale... tylko 352 zgony. Okazało się, że wirus nie przenosi się łatwo między ludźmi.
  • 2009 – świńska grypa, zwana też meksykańską, bo tam się zaczęła (typ A, H1N1), to pandemia zmutowanego wirusa świńskiej i ludzkiej grypy. Skróciła życie 18 tys. ludzi.

1 Na podstawie „The Guardian”, Ian Sample „A history of major flu pandemics”, 28 marca 2012 r.

Liczba wyświetleń: 862

powrót

Szanowni Państwo, jeżeli opublikowany artykuł nie jest prawidłowo odczytany przez czytnik ekranu, prosimy o przesłanie uwag do artykułu wraz z podaniem linka do informacji, której dotyczy pytanie. Postaramy się udostępnić bardziej czytelny plik.