Mazowsze serce Polski nr 3/18
Ojcowie Niepodległości, cz. 1
2018.03.14 06:50 , aktualizacja: 2018.03.14 13:27
Autor: Agnieszka Bogucka, Wprowadzenie: Agnieszka Bogucka
„Bardzo szczęśliwie dla naszej historii się stało, że przy »wykluwaniu się« niepodległości w Polsce znalazł się Piłsudski, który zaczął organizować państwowość od środka, a na zewnątrz mieliśmy tandem Paderewski–Dmowski”1.
„Przystąpienie do wojny Stanów Zjednoczonych po stronie koalicji oraz klęski ponoszone przez państwa centralne na froncie zachodnim skłoniły ich dowództwo wojskowe [państw centralnych – przyp. red.] do podpisania kapitulacji 11 listopada 1918 r. Dla zwycięskich mocarstw nadszedł czas żmudnego kształtowania nowego porządku w Europie, a dla narodów wchodzących w skład wielonarodowych imperiów, jak Austro-Węgry i Rosja, okres realizacji swoich narodowych aspiracji. W Paryżu 18 stycznia 1919 r. rozpoczęły się obrady Konferencji Pokojowej, na której przyszłe państwo polskie z powodzeniem reprezentowali Roman Dmowski i Ignacy Jan Paderewski. Tymczasem w kraju 7 października 1918 r. Rada Regencyjna ogłosiła orędzie do narodu, w którym proklamowała »niepodległość państwa obejmującego wszystkie ziemie polskie z dostępem do morza, z polityczną i gospodarczą wolnością, tudzież z terytorialną nienaruszalnością«. 11 listopada 1918 r. Rada przekazała przybyłemu z Magdeburga do Warszawy Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową, a 14 listopada – pełnię władzy politycznej. (…) Dwaj wielcy rywale polityczni: Józef Piłsudski i Roman Dmowski, odsunęli na dalszy plan osobiste animozje. Dmowski otrzymał całkowite poparcie Piłsudskiego w swoich staraniach o jak najkorzystniejsze dla Polski zapisy w traktacie pokojowym, Piłsudski zaakceptował Ignacego Jana Paderewskiego w charakterze premiera polskiego rządu”2.
Romantyk kontra dyplomata
Spór o kształt Polski trwał zarówno na paryskiej konferencji, jak i wewnątrz kraju. Roman Dmowski sprzeciwiał się koncepcji Polski wielowyznaniowej i wielonarodowościowej, forsowanej przez Piłsudskiego, ale na czas rokowań doszło do swoistego zawieszenia broni, przynajmniej na arenie międzynarodowej.
Stanisław Cat-Mackiewicz za największe nieszczęście Polski uważał to, że „życie tych dwóch wielkich ludzi zbiegło się w jednym czasie”. Bo dzieliło ich prawie wszystko: od pochodzenia i drogi życiowej, poprzez poglądy polityczne i wizję Ojczyzny, aż po – podobno – gusta kulinarne. Prawie wszystko, bo jedno z doświadczeń dzielili wspólnie – miłość do tej samej kobiety. Nazywała się Maria z Koplewskich Juszkiewiczowa, była nauczycielką i działaczką PPS. Zwano ją też „Piękną Panią”. Rozwódka, z kilkuletnią córką, nie narzekała na brak adoratorów. Byli wśród nich: poważny i rozsądny Dmowski oraz porywczy i pełen temperamentu Piłsudski. Maria widywana była raz z jednym, raz z drugim. Niektórzy badacze twierdzą, że z przywódcą endecji łączył ją romans, ale ostatecznie – po 3 latach – wybrała przyszłego marszałka. Na ślubnym kobiercu stanęli w 1899 r. Niewykluczone, że wzajemna uraza obydwu konkurentów ukształtowała relację między nimi na resztę życia – panowie nie kryli wzajemnej wrogości. Po 1918 r. Dmowski przegrał z Piłsudskim walkę o władzę, co jednak nie zakończyło sporu między nimi.
Celebryta
„Roman Dmowski był mózgiem polskiej delegacji, zarówno w kwestii wystąpień, jak i działań zakulisowych. Natomiast Ignacy Jan Paderewski jest symbolem łącznika. Jego sława i wynikający z niej autorytet daleko wykraczały poza kręgi gabinetowe. To był naprawdę gwiazdor pierwszego rzędu” – mówił historyk, prof. Michał Kopczyński w audycji „Popołudnie z Jedynką” PR I, 11 listopada 2013 r. Działalność kompozytorską Paderewski porzucił około 1910 r., kiedy był u szczytu kariery. Po wybuchu I wojny światowej zaangażował się w działalność społeczno-polityczną. W Stanach Zjednoczonych aktywnie wspierał różne inicjatywy na rzecz niepodległej Polski. Zorganizował ponad 300 spotkań połączonych z koncertami, na których przemawiał i zachęcał do udzielania pomocy walczącym o wolność Polakom. To m.in. w wyniku jego działań do Armii Polskiej we Francji zgłosiło się prawie 30 tys. ochotników z USA. Dzięki osobistym wpływom Paderewski dotarł do prezydenta Thomasa Woodrowa Wilsona, przekonując go do wsparcia sprawy polskiej. W styczniu 1917 r. przedstawił mu memoriał dotyczący konieczności odbudowy niepodległego państwa polskiego. Przyczynił się do tego, że w ogłoszonym 8 stycznia 1918 r. orędziu prezydenta USA do Kongresu znalazł się punkt dotyczący odbudowy niepodległej Polski. „Spotkanie prezydenta Wilsona i Romana Dmowskiego, oczywiście w towarzystwie Paderewskiego. Paderewski jest człowiekiem, który otwiera drzwi Dmowskiemu – znakomitemu politykowi, świetnie wykształconemu, biegle władającemu językami, analitykowi. Ale to osoba Paderewskiego otwiera wszystkie drzwi. Prezydent Wilson zanotował: „Zapytałem, w jakich granicach powinna się odrodzić Polska? Pokazali mi połowę świata”3.
W styczniu 1919 r. Naczelnik Państwa Józef Piłsudski powołał Ignacego Jana Paderewskiego na stanowisko prezesa Rady Ministrów i ministra spraw zagranicznych oraz delegata polskiego na konferencję pokojową w Paryżu. W przekonaniu Piłsudskiego osoba Paderewskiego gwarantowała zasypanie podziałów między prawicą i lewicą w tak ważnym dla Polski momencie. „Paderewski był kandydatem paryskiego Komitetu Narodowego Polskiego w USA, co uniemożliwiło wystąpienie przeciwko niemu endecji. Przeciwnie – klientela endecka musiała być przekonana o swym sukcesie (…). Był symbolem szlachetnego patriotyzmu, fundatorem Pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie, człowiekiem o poglądach prawicowych, których publicznie nie eksponował. Lewica, choć nie bez pewnych oporów, mogła go zaakceptować. Był gorącym zwolennikiem programu federacyjnego, był wreszcie wielkim i sławnym artystą, znanym i cenionym w Europie i Ameryce. Najbardziej ekskluzywne salony stały przed nim otworem – to też się oczywiście liczyło, to też można było dyskontować w polityce wewnętrznej i zagranicznej”4.
4 Andrzej Garlicki „Drugiej Rzeczypospolitej początki”, Wydawnictwo Dolnośląskie, 2002.
W stulecie niepodległości państwa polskiego, Samorząd Województwa Mazowieckiego zdecydował się zorganizować i uruchomić muzeum jednego z ojców odnowicieli niepodległości naszego państwa, czyli Ignacego Jana Paderewskiego. Miejscem, gdzie godnie upamiętnimy zasługi tego wybitnego polskiego patrioty, będzie willa przy ulicy Parkowej w Warszawie. Była ona przeznaczona dla prezydenta Gabriela Narutowicza, jednak – z wiadomych względów – nie zdążył z niej skorzystać. W tej chwili sytuacja finansowa województwa jest na tyle dobra, że można zaplanować modernizację i kompleksowy remont tego obiektu.
Liczba wyświetleń: 142
powrótSzanowni Państwo, jeżeli opublikowany artykuł nie jest prawidłowo odczytany przez czytnik ekranu, prosimy o przesłanie uwag do artykułu wraz z podaniem linka do informacji, której dotyczy pytanie. Postaramy się udostępnić bardziej czytelny plik.