Z serca Polski nr 9/17
Nowocześni z tradycjami
Rolnicy, wbrew początkowym obawom, okazali się grupą, która świetnie poradziła sobie z unijną rzeczywistością. O tym, jak czerpią z danych im możliwości, rozmawiam z marszałkiem województwa mazowieckiego Adamem Struzikiem.
Jaki jest współczesny polski rolnik?
Z jednej strony, taki jak zawsze – przede wszystkim pracowity i przywiązany do tradycyjnych wartości. Mam wrażenie, że stały jest także przysłowiowy chłopski upór. Nieustannie polska wieś kojarzy się z gościnnością, niezależnie od zasobności portfela… Widać też zmiany. Charakter pozostał twardy i nieugięty, za to postawa wobec świata jest bardziej elastyczna. Polski rolnik jest dziś nowoczesny i ambitny. Często się dokształca, coraz sprawniej zarządza gospodarstwem, stara się inwestować i ciągle szuka możliwości rozwoju. Współczesna wieś wygląda zupełnie inaczej niż ta sprzed około dekady. Z każdym rokiem zmniejsza się dystans dzielący nas od rolnictwa bardziej rozwiniętych krajów UE. Wypracowaliśmy pozycję uznanego producenta wielu towarów. Nasze wędliny, koncentraty owocowe i warzywne, pieczywo, wyroby z gęsi, kur i kaczek szturmem zdobywają tradycyjne rynki Wspólnoty. Rolnictwo jest jednym z głównych filarów gospodarki również naszego regionu. Jesteśmy największym w Polsce eksporterem owoców i warzyw. Mazowiecka żywność cieszy się ogromnym powodzeniem nie tylko na wspólnym rynku. Dociera do ponad 20 krajów spoza Unii. Do działania z pewnością zachęcają zróżnicowane możliwości, które w dużej mierze zyskaliśmy dzięki członkostwu we Wspólnocie.
Co konkretnie zaoferowała nam UE?
Zasadniczo, całą pomoc dla wsi możemy podzielić na dwa podstawowe nurty. Pierwszy to środki kierowane bezpośrednio do rolników. Drugi – finanse przeznaczane na obszary wiejskie za pośrednictwem samorządów, lokalnych grup działania czy organizacji pozarządowych. Oba strumienie wzajemnie się uzupełniają. Pieniądze trafiające wprost do kieszeni konkretnego rolnika są przez niego inwestowane – gospodarstwa modernizują się i zwiększa się ich dochodowość. Dzięki drugiej formie wsparcia poprawia się infrastruktura wokół, a mieszkańcy chętniej i efektywniej podejmują inicjatywy służące lokalnemu rozwojowi. Podstawowymi instrumentami wsparcia rolników i mieszkańców obszarów wiejskich są obecnie Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014–2020 (kontynuacja PROW 2007–2013) oraz Program Operacyjny „Rybactwo i Morze” – PO RYBY 2014–2020. W obu przypadkach bardzo konkretnie wydzielono części dla podmiotów indywidualnych (rolnicy, przedsiębiorcy) i zorganizowanych (samorządy, lokalne grupy działania – LGD).
Zacznijmy od wsparcia kierowanego wprost do rolników.
To przede wszystkim system dopłat bezpośrednich. Poza tym rolnicy wraz z przedsiębiorcami mogą korzystać z licznych innych działań w ramach PROW 2014–2020. W przypadku każdego naboru trzeba spełnić określone wymagania, jednak rozpiętość możliwości sprawia, że każdy może znaleźć coś dla siebie. Na przykład na „Restrukturyzację małych gospodarstw” zaplanowano premie w wysokości 60 tys. zł, które mają być przeznaczane na inwestycje podnoszące wartość ekonomiczną rolniczego dorobku. Wymagany jest biznesplan, czyli prace są przemyślane, a ich efekt weryfikowany po 3 latach.
Do końca lipca przyjmowane były wnioski o przyznanie pomocy na „Modernizację gospodarstw rolnych”. Tym razem wsparcie można było otrzymać na inwestycje związane z rozwojem produkcji prosiąt (do 900 tys. zł), mleka krowiego (do 500 tys. zł) i bydła mięsnego (do 500 tys. zł).
Młodzi rolnicy mieli o co walczyć. Właściciele gospodarstw o powierzchni nie mniejszej niż 1 ha, mający nie więcej niż 40 lat i legitymujący się odpowiednimi kwalifikacjami zawodowymi (można je uzupełnić w ciągu 36 miesięcy) starali się o premie w wysokości 100 tys. zł. Bądźmy czujni, bo w ciągu całego roku można aplikować o różnego rodzaju wsparcie. W trzecim kwartale br. poznamy terminy naborów w ramach „Inwestycji zapobiegających zniszczeniu potencjału produkcji rolnej”, „Inwestycji w gospodarstwa położone na obszarach Natura 2000” oraz „Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa”. Na początku przyszłego roku ruszą m.in. kolejne „Premie dla młodych rolników”. Będzie można też składać wnioski dotyczące „Restrukturyzacji małych gospodarstw”, „Premii na rozpoczęcie działalności pozarolniczej”, „Przetwórstwa i marketingu produktów rolnych” czy „Modernizacji gospodarstw rolnych” (obszar D).
Doświadczenie pokazuje, że Mazowszanie wnikliwie analizują ofertę i coraz swobodniej poruszają się w unijnych przepisach. W wielu naborach okazują się liderami. Z danych wynika że do 14 czerwca, spośród 4766 zarejestrowanych wniosków o „Premie dla młodych rolników” najwięcej – bo aż 744 – złożyli mieszkańcy naszego regionu.
Sporo działań PROW 2014–2020 wdrażają samorządy wojewódzkie (w tym Samorząd Województwa Mazowieckiego). Na co mogą liczyć rolnicy w tym obszarze?
Ta część środków może nie trafia wprost do kieszeni rolników. To pieniądze, które – za pośrednictwem samorządów – kierowane są na tereny rolnicze. W poprzedniej perspektywie zakontraktowaliśmy cały dostępny dla województwa limit – około 1,3 mld zł. Co już zyskaliśmy? Przede wszystkim odmieniliśmy wizerunek wsi. Jeszcze kilka lat temu przypadkowi ludzie pytani o życie na wsi, wymieniali liczne niedogodności. Wskazywano m.in. na utrudniony dostęp do instytucji – kultury, sportu, oświaty[1]… Dziś wystarczy się rozejrzeć. Zadbaliśmy o szereg rozwiązań, myśląc o mieszkańcach. Dzięki środkom PROW mamy nowe lub zmodernizowane targowiska. Przebudowaliśmy i wyposażyliśmy aż 1139 świetlic wiejskich. Dla wygody Mazowszan wybudowaliśmy lub wyremontowaliśmy przestrzenie sportowe i place zabaw (475 obiektów). Urządziliśmy parki, tereny zielone i miejsca wypoczynku (162 przedsięwzięcia). Zagospodarowaliśmy centra wsi i przestrzeń publiczną (529 inwestycji). Mamy też ponad 1460 km nowej sieci kanalizacyjnej i niemal drugie tyle sieci wodociągowej. Nie zapomnieliśmy też o budynkach architektury sakralnej czy zabytkach i muzeach… A to i tak niewielki procent tego, co udało się zrobić. W obecnej perspektywie kładziemy nacisk na poprawę konkurencyjności rolnictwa, zrównoważony rozwój i działania w obszarze klimatu. Samorządowi Województwa Mazowieckiego powierzono rolę instytucji wdrażającej w trzech działaniach PROW 2014–2020. Dotyczą one inwestycji w środki trwałe – scalania gruntów (6,8 mln euro), podstawowych usług i odnowy wsi (69 mln euro) oraz inicjatywy LEADER. W ramach dwóch pierwszych działań w dotychczasowych naborach wpłynęły aż 1054 wnioski[2] na łączną kwotę blisko 1,5 mld zł. Dotyczą one scalania gruntów, budowy lub modernizacji dróg lokalnych, gospodarki wodno‑ściekowej i targowisk bądź miejsc promocji lokalnych produktów. Niektórym operacjom przyznaliśmy już pomoc, część jest w trakcie oceny merytorycznej.
A co można zyskać z programu LEADER będącego częścią PROW 2014–2020?
LEADER to rozwój lokalny kierowany przez społeczność (RLKS). Tu potrzeby określili sami mieszkańcy w zgłaszanych lokalnych strategiach rozwoju. Wyznaczyli kierunki pracy i oczekiwania. Na te właśnie obszary kierowane jest wsparcie. To zarówno środki na podejmowanie działalności gospodarczej czy dotacje na rozwój firm, jak i projekty małej infrastruktury i tzw. miękkie, jak działalność szkoleniowo‑promocyjna. Nabory prowadzą i rozliczają LGD, a wszystkie przedsięwzięcia łączą ludzi, wykorzystują zasoby naturalne, wiedzę mieszkańców oraz dziedzictwo kulturowe i historyczne. W sumie na Mazowsze (dzięki projektom LGD) trafi w obecnej perspektywie około 320 mln zł. Dotychczas wpłynęło 1380 wniosków[3], w ramach których podpisaliśmy już 296 umów[4].
Od kilku lat wśród instrumentów wsparcia dla rolnictwa i obszarów wiejskich pojawia się Krajowa Sieć Obszarów Wiejskich. Co to takiego?
KSOW to cała gama przedsięwzięć miękkich, m.in. szkolenia, seminaria i konferencje czy praca na rzecz tworzenia sieci kontaktów dla lokalnych grup działania. Za pośrednictwem KSOW zapewniamy np. pomoc techniczną służącą współpracy międzyterytorialnej i międzynarodowej. Z krajową siecią kojarzone są też znane i cenione imprezy promocyjno‑informacyjne, konkursy, wyjazdy studyjne, projekty wparcia turystyki wiejskiej i agroturystyki… Dzięki temu narzędziu zachęcamy Mazowszan do pracy na rzecz wspólnoty, ale też poznawania mazowieckiej wsi. Cyklicznie już nagradzamy najlepszą orkiestrę dętą i najaktywniejszą liderkę obszarów wiejskich. Szukamy najciekawszych prac magisterskich, ale też materiałów prasowych, radiowych lub telewizyjnych poświęconych obszarom wiejskim. Pokazujemy, że dla dobra małej ojczyzny można pracować na wiele sposobów i przekonujemy, że warto to robić.
PROW jest podstawowym mechanizmem wsparcia, ale przecież nie jedynym.
Oczywiście, że nie. Mamy jeszcze Regionalny Program Operacyjny, programy sektorowe, źródła krajowe, np. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej czy autorskie instrumenty Samorządu Województwa Mazowieckiego. Nie trzeba daleko szukać, by przywołać przykłady konkretnych decyzji. Samorząd Mazowsza wspiera rolnictwo m.in. poprzez finansowanie dróg dojazdowych do pól i gospodarstw. W latach 2011–2016 na tego typu inwestycje przeznaczyliśmy ponad 80 mln zł, dzięki czemu udało się zmodernizować i zbudować 1100 km połączeń. Od początku br. rozdysponowaliśmy już przeszło 33,6 mln zł, by wesprzeć samorządy w realizacji przedsięwzięć tak ważnych dla rolników i mieszkańców wsi. W minionym miesiącu chociażby podjęliśmy decyzję, że w prawie 240 gminach powstanie lub będzie zmodernizowanych w sumie ponad 260 km dróg dojazdowych. Zyska każdy subregion.
Do gmin z subregionu radomskiego trafi 4,1 mln zł na 62 inwestycje. Rejon siedlecki otrzyma 4 mln zł, dzięki którym zrealizuje 71 zadań. W ciechanowskim wykonamy 36 inwestycji, a kwota dofinansowania to przeszło 3 mln zł. Subregiony ostrołęcki i okołowarszawski otrzymają po ponad 2,3 mln zł wsparcia, za które zrealizują – pierwszy 40 inwestycji, drugi – 39. Natomiast do rejonu płockiego trafi 1,6 mln zł na wykonanie 29 projektów. To kolejne środki samorządu województwa przeznaczone na rozwój infrastruktury drogowej. Blisko 18 mln zł to ogromny zastrzyk finansowy, tym bardziej że dotyczy tak ważnego obszaru, jakim są lokalne drogi, a większość programów preferuje duże inwestycje. Staramy się zatem myśleć o komforcie mieszkańców i sprzyjających warunkach pracy, a na to zdecydowanie wpływa stan dróg prowadzących do pól i gospodarstw.
Możliwości zatem nie brakuje...
Rzecz w tym, by aktywnie poszukiwać. Powtórzę, nie ostatni pewnie raz – środki europejskie to skok cywilizacyjny, a od nas samych zależy, czy będzie to skok na rekord świata. Nie obawiam się o kreatywność i pomysłowość rolników czy samorządowców. Obawiam się raczej o pomysły władzy, stawiającej na centralizację, głównie finansów, instrumentów i praw, a decentralizację wyłącznie obowiązków. Zmienił się obraz wsi, ale sami też przeszliśmy olbrzymią przemianę mentalną. Powstałe w 1990 r. gminy, a 9 lat później samorządowe powiaty i województwa, stały się częścią demokratycznego państwa, pobudziły gospodarczy rozwój Polski oraz podniosły znaczenie społeczności lokalnych. Jako mieszkańcy zyskaliśmy prawo głosu w sprawach, które bezpośrednio nas dotyczą. Warto dołożyć starań, by – w natłoku pisanych pospiesznie projektów kolejnych ustaw – głos polskiego rolnika nie został zakrzyczany.
Liczba wyświetleń: 148
powrótSzanowni Państwo, jeżeli opublikowany artykuł nie jest prawidłowo odczytany przez czytnik ekranu, prosimy o przesłanie uwag do artykułu wraz z podaniem linka do informacji, której dotyczy pytanie. Postaramy się udostępnić bardziej czytelny plik.