Z regionu

Wykopki w sierpeckim skansenie

2012.09.05 09:30 , aktualizacja: 2012.09.07 15:42

Autor: Jarosław Asztemborski, Wprowadzenie: Urszula Sabak

  • fot. D. Krześniak
  • fot. D. Krześniak
  • fot. D. Krześniak
  • fot. D. Krześniak
  • fot. D. Krześniak

Za nami kolejna impreza plenerowa organizowana przez Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu. Przygotowane na zakończenie wakacji „Wykopki w skansenie” przyciągnęły ponad 2000 osób. Pogoda dopisała, a i atrakcji nie brakowało. Każdy mógł znaleźć coś interesującego dla siebie.

 

Dzięki przygotowanym z wielką dbałością o szczegóły prezentacjom prac gospodarskich uczestnicy imprezy mieli niepowtarzalną okazję, by przenieść się w przeszłość i poczuć, jak na prawdziwej wsi mazowieckiej z przełomu XIX i XX w. Najważniejszym punktem programu były oczywiście pokazy kopania i zbioru ziemniaków z wykorzystaniem autentycznych narzędzi – kopaczki konnej i motyk. Goście imprezy z ochotą pomagali zbieraczom i napełniali wiklinowe kipy. Ziemniaki następnie sortowano na te przydatne do spożycia oraz „sadzeniaki”. Po zbieraczach w pole wychodzili oracze, którzy wzruszali rolę pługiem i równali za pomocą bron.

 

Przemierzając wieś, można było spotkać kowala, plecionkarza i szewca, a w zagrodach zobaczyć pokazy dawnych prac gospodarskich – tkactwa, czesania wełny szczotkami i gręplarnią (specjalną maszyną do czesania wełny), przędzenia wełny na kołowrotku, młócenia lnu, kręcenia powrozów i ostrzenia kół młyńskich. W jednej z chałup gospodynie prezentowały sposób przygotowania babki ziemniaczanej zwanej „nagusem” lub „bugajem” – dawniej popularnej wiejskiej potrawy.

 

Zwiedzający ze smakiem kosztowali świeżo ubitego masła z wiejskim chlebem, pomagali w kiszeniu kapusty i smakowali gotowego przetworu, a we dworze delektowali się przetworami owocowymi. Po zwiedzaniu ekspozycji koniecznie trzeba było spróbować pieczonych w ogniskowym żarze ziemniaków.

Ogromnym zainteresowaniem zwiedzających cieszył się przygotowany przez muzeum Wiejski Kram. Można na nim było nabyć warzywa i owoce ze skansenowskich upraw (m.in. marchew, buraki, pietruszkę, cebulę, dynie, ziemniaki, słoneczniki, dawne odmiany jabłek i gruszek), a także królika, kaczkę, kurę czy perliczkę.

 

Na scenie amfiteatru wystąpił łowicki Zespół „Boczki chełmońskie” z Kocierzewa, a przy karczmie przygrywała Kapela Pana Jacka. Na skansenowskiej polanie wystawcy oferowali produkty rękodzieła, rzemiosła ludowego i tradycyjnej kuchni, które znalazły wielu amatorów. Było słonecznie, ciepło i wesoło.

Liczba wyświetleń: 311

powrót

Szanowni Państwo, jeżeli opublikowany artykuł nie jest prawidłowo odczytany przez czytnik ekranu, prosimy o przesłanie uwag do artykułu wraz z podaniem linka do informacji, której dotyczy pytanie. Postaramy się udostępnić bardziej czytelny plik.