Z regionu
O ginących zawodach
2013.11.25 10:00 , aktualizacja: 2013.11.26 15:48
Autor: Zofia Radwańska, MLIM w Szydłowsku, Wprowadzenie: Monika Guzowska
W Regionalnym Centrum Biblioteczno-Multimedialnym w Szydłowcu odbyła się prelekcja zatytułowana „Ginące zawody – rzemiosło w dawnym Szydłowcu”. Było to już drugie spotkanie cyklu „Okruchy historii” realizowanego przez Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych, dzięki któremu popularyzowana jest wiedza historyczna związana z regionem.
Zgromadzeni goście mogli dowiedzieć się na przykład, jak różnorodny był przekrój zawodowy rzemieślników w XVI-XVII wiecznym Szydłowcu, ile lat trwała nauka rzemiosła, czym różniła się praca kołodzieja i stelmacha, albo puszkarza i rusznikarza. Aktywność, pracowitość i znajomość tajników fachu sprawiały, że rzemieślnicy przyczynili się do ówczesnej świetności miasta. Ich wyroby przyciągały na jarmarki mnóstwo chętnych do ich nabycia. Mieli też możliwość wysyłania swoich produktów do innych miast. Innym aspektem istnienia rzemiosła była organizacja cechów, które kontrolowały pracę fachowców, wspierały w potrzebie ich lub ich rodziny oraz brały udział w życiu religijnym miasta.
Prelekcji wygłoszonej przez Monikę Sadurę kierownika działu Zbiorów Historycznych i Sztuki Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych towarzyszyły slajdy prezentujące m.in. eksponaty ze zbiorów muzeum: pergaminowe dokumenty z potwierdzeniem przywilejów nadanych cechom, dawne księgi i pieczęcie cechowe. Z zainteresowaniem oglądano również miniatury przedstawiające dawnych rzemieślników przy pracy. Z łezką w oku wspominano działającą do niedawna kuźnię szydłowiecką, okolicznych rymarzy i kotlarzy.
Liczba wyświetleń: 1602
powrótSzanowni Państwo, jeżeli opublikowany artykuł nie jest prawidłowo odczytany przez czytnik ekranu, prosimy o przesłanie uwag do artykułu wraz z podaniem linka do informacji, której dotyczy pytanie. Postaramy się udostępnić bardziej czytelny plik.