Z regionu
Miód – pokarm królów
2014.07.07 14:00 , aktualizacja: 2014.07.08 13:27
Autor: Jarosław Asztemborski, MWM w Sierpcu, Wprowadzenie: Monika Guzowska
- Fot. Dariusz Krześniak
- Fot. Dariusz Krześniak
- Fot. Dariusz Krześniak
- Fot. Dariusz Krześniak
- Fot. Dariusz Krześniak
Mimo upływu czasu, wprowadzenia kolejnych udogodnień w opiece na pszczołami oraz stosowania nowoczesnych sposobów pozyskiwania produktów wytwarzanych przez te owady, relacje łączące pszczelarzy i pszczoły nie uległy zmianie. Łączy ich niezwykły język gestów, niezrozumiały dla innych ludzi. Podczas imprezy „Miodobranie w skansenie” każdy miał szansę stać się częścią tego świata i posmakować fenomenu natury, jakim jest miód.
Przez cały dzień w skansenie dawało się wyczuć słodkawy zapach i usłyszeć brzęczenie pszczół, a ustawione na kramach słoiki złociły się w promieniach słońca. „Miodobranie w skansenie” to jedyna impreza, podczas której można zaopatrzyć się we wszystkie gatunki miodu. Dlatego wielu gości swe kroki skierowało najpierw na kiermasz miodu i produktów tradycyjnych. Szeroka oferta przyprawić mogła o zawrót głowy. Rozmaitość złocistego przysmaku pozwoliła wybrać ten najlepszy i najsmaczniejszy.
Na terenie ekspozycji uwagę zwiedzających przykuwały pokazy pszczelarskie z wykorzystaniem tradycyjnych, autentycznych narzędzi. Można było dowiedzieć się, czym jest węza i po co się ją zakłada w ramkach, jak odsklepia się wosk z plastrów, a także jak odwirowuje i odsącza miód. Pszczelarze opowiadali o produktach wytwarzanych przez te pracowite owady i ich znaczeniu dla człowieka. Zwracali także uwagę na zmiany zachodzące w środowisku, m.in. pod wpływem stosowania oprysków i nawozów sztucznych, skutkujących chorobami i ginięciem pszczół. Pokazom towarzyszyły degustacje świeżego miodu z wiejskim chlebem i masłem. Specjalnie dla najmłodszych w wiejskiej izbie lekcyjnej odbywały się zajęcia wykonywania świeczek z węzy, a uczestnicy warsztatów mogli zabrać swe dzieła do domu.
Interesującą lekcję obyczajowości wsi mazowieckiej z przełomu XIX i XX w. stanowiły prezentacje codziennych zajęć gospodarskich: tkactwa, prania i maglowania bielizny, przędzenia wełny na kołowrotku, wirowania śmietany centryfugą, wycinania firanek z papieru czy powroźnictwa. Przy chałupach pracowali rzemieślnicy ludowi, bez których ludność wiejska obyć się nie mogła – stolarz, plecionkarz, szewc i kowal. Układająca wiązki roślin leczniczych zielarka dzieliła się swą wiedzą o ich właściwościach oraz metodach zbierania i przechowywania. Niezmiennie uśmiech na twarzach spacerowiczów wywoływały zwierzęta, a szczególnie te najmłodsze, które przyszły na świat w ostatnich dniach. Nie mniejszym zainteresowaniem cieszyły się przejażdżki bryczką i w siodle. Przy karczmie skoczne melodie grała wiejska kapela ludowa, zachęcając publiczność do wspólnej zabawy. Kulminacją pokazów był koncert w amfiteatrze. Ludowy Zespół Artystyczny KASZTELANKA zaprezentował barwne stroje oraz tańce z Łowicza, Kaszub i po raz pierwszy z Rzeszowszczyzny. Szczególny aplauz otrzymał „Krakowiaczek” w wykonaniu najmłodszych członków zespołu.
Wraz z miodobraniem zawitało do muzeum lato i piękna, słoneczna pogoda. Przyciągnęła ona prawie 3 tys. zwiedzających. Aż żal było opuszczać skansen. Na osłodę zostały wspomnienia i słoiki pysznego miodu. Kolejną imprezą plenerową – w pierwszą niedzielę sierpnia – będą „Żniwa w skansenie”. Pokazy prac żniwnych i zajęć gospodarskich, koncerty folklorystyczne nawiązujące do obrzędowości dożynkowej, kiermasz pieczywa i produktów regionalnych to tylko niektóre spośród atrakcji, które będą czekać na zwiedzających. Już teraz warto zaplanować udział, bo dobrej zabawy z pewnością nie zabraknie.
Liczba wyświetleń: 254
powrótSzanowni Państwo, jeżeli opublikowany artykuł nie jest prawidłowo odczytany przez czytnik ekranu, prosimy o przesłanie uwag do artykułu wraz z podaniem linka do informacji, której dotyczy pytanie. Postaramy się udostępnić bardziej czytelny plik.